Piotr Pogonowski, były dyrektor biura szefa CBA z czasów Mariusza Kamińskiego zostanie nowym szefem Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Zastąpi na tym stanowisku gen. Dariusza Łuczaka. Pogonowski od 2014 roku zasiada w radzie programowej PiS. W wyborach w 2011 roku bezskutecznie ubiegał się o mandat poselski. Z wykształcenia jest prawnikiem. Prowadzi własną kancelarię radcowską. Specjalizuje się w prawie cywilnym. Pogonowski poza pracą na stanowisku dyrektora biura szefa CBA, nie ma zbyt dużego doświadczenia z pracą w służbach specjalnych. Za jego nominacją przemawia jednak fakt, że należy do zaufanych i najbliższych współpracowników Mariusza Kamińskiego. A jak już pisaliśmy, minister koordynator ma decydujący głos w obsadzie stanowisk w służbach cywilnych.
Pogonowski będzie odpowiedzialny m.in. za przeprowadzenie reformy ABW. Agencja ma się stać typową służbą kontrwywiadowczo – informacyjną. Służba pozbawiona zostanie m.in. departamentu postępowań karnych. Inny bliski współpracownik Kamińskiego, Ernest Bejda przymierzany jest do objęcia stanowiska szefa CBA. Tutaj jednak procedura powołania nowego kierownictwa jest bardziej skomplikowana. Pawła Wojtunika, obecnego szefa Biura przed dymisją chroni ustawa. PiS chce jednak zastosować tą samą furtkę, którą w 2008 wykorzystał premier Donald Tusk, kiedy odwoływał Kamińskiego. – Do końca roku będzie nowy szef CBA – mówią nasze źródła w PiS. Z kolei Szefem Agencji Wywiadu ma zostać płk Grzegorz Małecki.
O ile w służbach cywilnych decydujący głos miał Kamiński, to obsada wojskowych pozostała w gestii Antoniego Macierewicza, ministra Obrony Narodowej. I to jego zaufani dostali stanowiska szefów Służby Wywiadu Wojskowego i Służby Kontrwywiadu Wojskowego. Pierwszą przejął Piotr Bączek, drugą płk. Andrzej Kowalski.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.