W ocenie wydawcy sposób działania niektórych osób wchodzących w skład Kapituły Kisiela należy ocenić jako sabotaż niemający nic wspólnego z poszanowaniem imienia Stefana Kisielewskiego i godzący bezpośrednio w prawa AWR Wprost. Ponadto rzekomy wybór laureatów – odbył się nie tylko za plecami Redakcji Wprost – ale przede wszystkim za plecami większości Członków Kapituły – którą stanowią wszyscy dotychczasowi laureaci nagrody – pełna lista Członków Kapituły.
Jako Wydawca i właściciel praw do Nagrody Kisiela – znakomicie rozumiem sprzeczności interesów i gier, jakie są prowadzone wokół nagrody każdego roku. Różnorodność światopoglądów laureatów sprawia, iż kapituła jest, jak powiedział jeden z jej laureatów, jak „hultajski bigos”. Nie oznacza to jednak, iż mniejszość ma narzucać swoje zasady większości i za naszymi placami metodą faktów dokonanych – gwałcić poszanowanie praw i obowiązków – rozgrywając partykularne interesy. Kisiel był niezwykle przekorny i konsekwentny w swoich poczynaniach – czerpiąc z tej przekorności, przyjdzie mi stanąć finalnie i przekornie nawet przed Trybunałem Konstytucyjnym – który rozstrzygnie, czy obowiązuje w Polsce poszanowanie praw i obowiązków – co dla mnie, jako człowieka wychowanego w wolnym i demokratycznym Państwie Polskim – stanowi oczywisty jego fundament.
Należy przypomnieć, że Nagrody Kisiela to wyróżnienie ustanowione przez Stefana Kisielewskiego z inicjatywy Redakcji „Wprost” i pod patronatem AWR Wprost. AWR Wprost była inicjatorem przyznawania Nagród Kisiela, a pierwsza nagroda została wręczona przez samego Stefana Kisielewskiego w 1990 r. właśnie pod patronatem tygodnika „Wprost”. Po śmierci Stefana Kisielewskiego Nagrody Kisiela za zgodą i akceptacją spadkobierców zmarłego były nadal przyznawane, czego dowodem jest fakt, że syn Stefana Kisielewskiego zaangażował się w ten projekt i pozostaje do dziś członkiem honorowym Kapituły. Tygodnik „Wprost” nadal organizuje przyznawanie Nagród Kisiela i jest fundatorem tych Nagród, stwarzając warunki do pracy Kapituły, jak też organizuje galę, na której wręczane są Nagrody Kisiela.
Wobec powyższego intencje osób, które podjęły inicjatywę sprzeniewierzania się dotychczasowej formie organizowania Nagród Kisiela, należy uznać za element „gry polityczno-medialnej” stojącej w sprzeczności z ideą samych Nagród Kisiela – czemu sprzeciwia się wydawca tygodnika „Wprost”.
Niezależne grono osób, które przyznało w dniu wczorajszym Nagrody Kisiela, należy uznać za samozwańcze, niemające poszanowania dla korzeni powstania nagrody, a nawet idei samej Nagrody Kisiela.
Niezależnie od powyższego zwracam uwagę, że AWR Wprost posiada wyłączne prawa ochronne na znak towarowy: Nagrody Kisiela od 1999 r., a także prawa ochronne do pokrewnych znaków towarowych. Oznacza to, że żaden podmiot lub osoba trzecia nie może legalnie, bez zgody AWR Wprost posługiwać się wskazanymi znakami towarowymi w zakresie identycznym lub podobnym – czego na bazie wcześniejszej korespondencji świadomi są wszyscy członkowie kapituły i rodzina Kisielewskich. Ponadto w 2010 r. został przyjęty przez Zarząd i Radę Nadzorczą AWR Wprost Regulamin Nagród Kisiela 2010 r., który reguluje nie tylko sposób wyłaniania osób – laureatów Nagród Kisiela, ale również określa rolę tygodnika „Wprost” w organizowaniu całego przedsięwzięcia.
W związku z powyższym AWR Wprost podejmie wszelkie przewidziane kroki prawne celem powstrzymania nielegalnych działań i bezprawnego posługiwania się tytułem „Nagrody Kisiela”.
Michał Maciej Lisiecki
Wydawca, Prezes Zarządu AWR Wprost
PS Tylko konflikt i sprzeciw jest życiem, tęsknota do spokoju to złuda, to po prostu zmęczenie – Stefan Kisielewski