Według firmy analitycznej ForwardKeys potencjalni turyści odwołali 21 proc. biletów lotniczych do Paryża, a liczba nowych rezerwacji hotelowych spadła o 27 proc. W efekcie walcząc o klienta, hotele obniżają ceny – niektóre nawet o 30 proc. O średnio 5 proc. spadły ceny biletów do Paryża z USA. Uderzenie w turystykę (z pewnością zamierzone przez terrorystów) może spowodować straty rzędu 1,5 mld euro (dotąd same tylko linie lotnicze Air France straciły 55 mln euro).
Szczególnie dotkliwe jest to dla Paryża, który w ostatnich latach był jednym z najczęściej odwiedzanych miast na świecie. Turystyka we Francji (z dużym udziałem stolicy) ma aż 9-proc. udział w PKB; w tej branży pracuje do dziesiąty Francuz. Jak długo może trwać efekt strachu wywołany terroryzmem? Według World Travel and Tourism Council średni okres trwania „turystycznej traumy” to 13 miesięcy. Jednak w przypadku Londynu i Madrytu odstraszający efekt zamachów utrzymywał się krócej, dlatego we Francji powrót do stanu zbliżonego do normalnego powinien nastąpić już latem.
Niestety, ofiarą terroryzmu pada turystyka nie tylko we Francji. Wielu turystów z Ameryki, Australii i Azji rezygnuje w ogóle z wyjazdów do Europy. Dlatego jak obliczają analitycy z firm City Index i Allianz Global Investors, branża turystyczna w pozostałych krajach europejskich z powodu zagrożenia terroryzmem może stracić nawet 800 mln euro.
Tekst pojawił się w najnowszym numerze tygodnika "Wprost", który trafił do kiosków w poniedziałek, 28 grudnia 2015 r. "Wprost" można zakupić także w wersji do słuchaniaoraz na AppleStore i GooglePlay.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.