W czwartek 22 listopada Rafał Trzaskowski został zaprzysiężony na prezydenta stolicy. Jeszcze tego samego dnia pojawił się w TVN24, gdzie został zapytany o pierwsze decyzje, które zamierza podjąć. – Darmowe żłobki, pakiet senioralny i pakiet dotyczący służby zdrowia i in vitro – powiedział polityk. Dodał, że w poniedziałek poda więcej informacji na temat swoich pierwszych decyzji.
„PiS nie jest tak infantylny"
Nowy włodarz Warszawy został zapytany także o współpracę z rządem w kontekście faktu, że podczas kampanii wyborczej to Patryk Jaki cieszył się poparciem ministrów, którzy obiecywali wsparcie na duże inwestycje typu metro. – Jeżeli rząd złożył tego typu zobowiązania, to będzie je realizował, bo złożył obietnice warszawiakom. Rząd nauczył się jednego: szantaż z Polakami nie działa – stwierdził Trzaskowski. Dodał, że według niego „PiS nie jest tak infantylny i będzie chciał współpracować z samorządem”. Podkreślił jednak, że „nie jest spokojny” w kwestii tej współpracy.
Trzaskowski wypowiedział się także na temat marszu 11, listopada, który pierwotnie został zakazany przez Hannę Gronkiewicz-Waltz, ale ostatecznie odbył się pod patronatem prezydenta i rządu, po uchyleniu decyzji przez sąd. – Nie mam nic przeciwko marszom, demonstracjom, pod warunkiem, że nie dzieją się (na nich – red.) rzeczy niedopuszczane, jak faszyzm czy rasizm – powiedział prezydent Warszawy. Dodał, że decyzja jego poprzedniczki o zakazaniu marszu nie była błędem. – Nie było pewne, że rząd weźmie odpowiedzialność za bezpieczeństwo. Tu nie ma miejsca na odcienie szarości. Tu nie ma miejsca na faszyzm, my na to nie pozwolimy – podsumował.
Czytaj też:
Hanna Gronkiewicz-Waltz dziękuje warszawiakom. „12 lat – to szmat czasu”