Warszawska straż miejska poinformowała na swojej stronie internetowej o zdarzeniu, jakie miało miejsce we wtorek 28 maja. To wtedy Ekopatrol dostał zgłoszenie o wężu pełzającym w okolicy przedszkola przy ulicy Pruszyńskiego. Osoba zgłaszająca sprawę poinformowała, że gad jest „dziwnego koloru i wygląda groźnie”. Funkcjonariusze udali się pod wskazany adres.
Schował się pod maską
Po przybyciu na miejsce okazało się, że wąż uciekł pod maskę zaparkowanego nieopodal samochodu osobowego. Strażnicy cierpliwie poczekali tam na właściciela, który otworzył maskę auta. Stamtąd funkcjonariuszom udało się delikatnie wyciągnąć gada i umieścić go w transporterze. W warszawskim oddziale CITES stwierdzono, że jest to wąż tajwański, nazywany też chińskim.
Wąż tajwański jest niejadowity, a przedstawicieli tego gatunku chętnie wybierają hodowcy. Gad zamieszkuje m.in. Tajwan, Półwysep Koreański, Tajlandię czy Półwysep Malajski. Może żyć nawet 12 lat, a długość dorosłego osobnika wynosi od 130 do 250 centymetrów.
Czytaj też:
Niesamowita fotografia bielika obiegła świat. „W ptakach jest coś urzekającego”
Wąż tajwański znaleziony na Bielanach w Warszawie