„11 czerwca Rada Nadzorcza Jastrzębskiej Spółki Węglowej podjęła uchwałę o odwołaniu ze składu Zarządu JSW Daniela Ozona pełniącego funkcję Prezesa Zarządu JSW. Jednocześnie Rada Nadzorcza JSW podjęła uchwałę o powierzeniu delegowanemu członkowi Rady Nadzorczej Spółki – Robertowi Małłkowi – pełnienia obowiązków Prezesa Zarządu JSW” – czytamy w oświadczeniu, jakie we wtorek pojawiło się na stronie Jastrzębskiej Spółki Węglowej. Jak podaje RMF FM, wcześniej pod siedzibą resortu energii protestowali górnicy. – Nie bronimy tylko prezesa, ale także spółki i naszych pieniędzy. Nie oddamy ani złotówki – podkreślali uczestnicy manifestacji.
„Panie ministrze, pan nas oszukuje”
Związkowcy, którzy we wtorek pojawili się w Warszawie, chcieli rozmawiać z ministrem Krzysztofem Tchórzewskim. Wejście do siedziby resortu utrudniła jednak obecność policji. – Niektórzy z nas byli już w windzie. Zatrzymano windę alarmem po to tylko, żebyśmy nie dostali się na posiedzenie rady nadzorczej. To jest kpina. Panie ministrze, pan nas oszukuje – mówił Sławomir Kozłowski z „Solidarności” cytowany przez RMF FM.
Uczestnicy manifestacji sugerowali, że Tchórzewski chciał ręcznie sterować JSW. Chcieli, by Ozon pozostał na dotychczasowym stanowisku, bo według nich jego obecność dawała gwarancję prawidłowego funkcjonowania spółki.
Czytaj też:
Energa nadal bez prezesa. Zmiany w zarządzie i problemy inwestycyjne