Do zdarzenia doszło we wtorek 12 czerwca podczas zajęć na warszawskiej Wojskowej Akademii Technicznej. Tego dnia w stolicy termometry pokazywały ponad 30 stopni Celsjusza. W trakcie porannych zajęć wychowania fizycznego, mimo wysokiej temperatury, studenci odbywali 10 kilometrowy bieg w mundurach, z plecakami i pełnym osprzętem. Trzech spośród nich zasłabło, a jeden zapadł w śpiączkę. Podchorąży III roku nie wybudził się już i zmarł. Jak podaje Radio Zet, istnieją sprzeczne wersje co do opieki medycznej nad studentem. Według wersji uczelni, karetka została wezwana natychmiast, natomiast z informacji radia wynika, że student został przyjęty na Oddział Intensywnej Opieki Medycznej Szpitala Wolskiego dopiero po godz. 17.
Sprawą zajęła się prokuratura. – W czwartek wszczęliśmy śledztwo w sprawie niedopełnienia obowiązków przez funkcjonariusza publicznego oraz nieumyślnego spowodowania śmierci – powiedziała w rozmowie z TVN Warszawa Mirosława Chyr z Prokuratury Okręgowej w Warszawie. Rzecznik uczelni Ewa Jankiewicz przekazała z kolei, że wykładowca, który jest nauczycielem wychowania fizycznego i był odpowiedzialny za studentów podczas zajęć, został zawieszony i odsunięty od pracy ze studentami do czasu wyjaśnienia sprawy przez prokuraturę. Na chwilę obecną zawieszone zostały także zajęcia z marszobiegu.
Czytaj też:
Zamordował piątkę własnych dzieci, został skazany na śmierć. Niższego wyroku chciała matka ofiar