„Gazeta Prawna” podaje, że po podziale Mazowsza Rafał Trzaskowski zostałby marszałkiem województwa warszawskiego. Prezydent stolicy zajmowałby wspomniane stanowisko do końca swojej kadencji, a rada miasta byłaby sejmikiem. – Zastanawiamy się, czy tego stanu nie utrzymać na stałe, by nie mnożyć niepotrzebnie bytów. Mamy w końcu 65 miast na prawach powiatu (poza Warszawą – przyp. red.), w których prezydent miasta jest jednocześnie starostą – wyjaśnił w rozmowie z dziennikiem Krzysztof Sobolewski, przewodniczący komitetu wykonawczego PiS.
Frustracja po wyborach?
Co z kolei z nowym województwem mazowieckim, w granicach którego nie byłoby Warszawy? Tam konieczne byłoby przeprowadzenie wyborów sejmikowych, co może zagrozić pozycji Adama Struzika. – PiS nie przebiera w środkach. Jak widać, frustracja po przegranych na Mazowszu wyborach jest tak wielka, że są gotowi rozbić region tylko po to, aby przejąć w nim władzę. Nie udało się w demokratycznych wyborach, to może uda się, dzieląc Mazowsze i wyjmując z niego Warszawę – stwierdził marszałek województwa mazowieckiego.
Urząd marszałkowski wskazuje z kolei, że podział Mazowsza sprawi, iż województwo mazowieckie będzie odnotowywało dużo mniejsze dochody. CIT może wynieść 13 proc. dzisiejszych wpływów z tego tytułu, a stolica musiałaby płacić większe janosikowe, czyli środki na mniej zamożne regiony. – Mazowsze miałoby do utrzymania 76 proc. kilometrów obecnie nadzorowanych dróg, blisko 50 proc. szpitali i instytucji kultury. W sumie ze 117 wojewódzkich samorządowych jednostek organizacyjnych i spółek (szpitale, spółki, instytucje kultury) 45 związanych jest bezpośrednio ze stolicą, 58 z resztą województwa, a 14 ma charakter ogólnowojewódzki, co oznacza, że przy hipotetycznym podziale województwa instytucje te będą musiały zostać podwojone – wskazał urząd.
Co mówił Kaczyński?
Przypomnijmy, że o pomyśle rozdzielenia Warszawy od Mazowsza mówił w trakcie wrześniowej konwencji w Siedlcach prezes PiS Jarosław Kaczyński. – Wiem, że tu jest problem województwa mazowieckiego, które jako całość, jest wysoko, jeśli chodzi o średnie dochody ze względu na bardzo wysokie dochody w Warszawie. I my tę sprawę będziemy chcieli załatwić – zapowiedział Jarosław Kaczyński. – Po prostu to będzie trzeba zrobić tak, że będzie województwo Warszawa i okolice i województwo mazowieckie – oznajmił.