W związku z awarią układu przesyłowego oczyszczalni ścieków Czajka, od tygodnia trwa awaryjny zrzut ścieków do Wisły. Władze stolicy przekonują, że nieczystości są ozonowane i czyszczone mechanicznie, a kranówka w Warszawie nadaje się do picia. Ujęcia wody pitnej znajdują się bowiem powyżej miejsca zrzutu.
Jeżeli tylko Wisła nie popłynie nagle w drugą stronę, to kranówka jest absolutnie bezpieczna – mówił Rafał Trzaskowski w Onet Rano.
Mazurek o Trzaskowskim: Inteligentny inaczej
Tweet z tym cytatem z prezydenta stolicy skomentowała Beata Mazurek. „Wypowiedź jednego z bardziej inteligentnych (inaczej) przedstawicieli Platformy. Cóż, jaka partia takie zasoby. Mógłby tę wybitną myśl powiedzieć po francusku, byłoby dużo..... śmieszniej” – ironizowała była rzeczniczka PiS. „Co jeszcze czeka Warszawę, bo Trzaskowski nie powiedział ostatniego słowa” – dywagowała.
Mazurek o wodzie w Warszawie: Mineralna, lekko fekaliowana
Dzień później europosłanka PiS znów powróciła do tematu Czajki, tym razem odpowiadając na post rzeczniczki warszawskiego ratusza Karoliny Gałeckiej. „Tego nie zobaczycie w TVP: tak naprawdę wygląda miejsce zrzutu ścieków do Wisły – ścieków od początku ozonowanych i czyszczonych mechanicznie” – napisała współpracownica Trzaskowskiego. Dzień wcześniej o rzetelne informowanie o awarii apelował Rafał Trzaskowski, podkreślając, że jeszcze w 2005 roku do Wisły wpływało więcej ścieków niż obecnie. Rzeczniczce UM Warszawy odpowiedziała Beata Mazurek.
Normalnie mineralna, tylko lekko fekaliowana. Proponuję w butelki i do ratusza. Niech Trzaskowski rozpocznie degustację, a pani będzie następna – skwitowała była rzeczniczka PiS-u.
Czytaj też:
Trzaskowski: W 2005 r. do Wisły codziennie było zrzucanych znacznie więcej ścieków niż dziś