Do opisywanego tutaj zdarzenia doszło na skrzyżowaniu ulic Puławskiej i Goworka w Warszawie. Około godziny 17 kierowca BMW zamiast stanąć, gwałtownie przyspieszył tuż przy blokujących jego drogę protestujących. Potrącił przy tym dwie kobiety, z czego jedną na tyle poważnie, że musiała zostać przewieziona do szpitala. Agresywny kierowca uciekł z miejsca wypadku, jednak dzięki nagraniom świadków policja błyskawicznie namierzyła jego pojazd.
KSP: Kierowca został zatrzymany jeszcze w nocy
O zatrzymaniu 44 latka poinformował we wtorek rano rzecznik Komendy Stołecznej Policji Sylwester Marczak. - Szybko ustalono tożsamość kierowcy na podstawie tablic rejestracyjnych i został on zatrzymany w nocy około godziny 1. Policjanci wyjaśniają sprawę - przekazał. Dziennikarze TVN Warszawa nieoficjalnie dowiedzieli się, że prowadzone przez funkcjonariuszy czynności prowadzone są w kierunku spowodowania wypadku i narażenia człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu (art. 160 kodeksu karnego).
Czytaj też:
„Nie wiem, czy nie skończy się to przedwczesnymi wyborami”. Grodzki o sytuacji w kraju