Minister zdrowia na wniosek wojewody mazowieckiego wprowadził pełnomocnika do warszawskiego szpitala na Solcu, który jest szpitalem patronackim dla Szpitala Południowego. Adam Niedzielski tłumaczył, że obecne kierownictwo nie radziło sobie z udostępnianiem łóżek covidowych. Wskazał, że podobnie jak w Radomiu, tak samo w Warszawie zdaniem wojewody współpraca przebiega źle.
W związku z tym wojewoda mazowiecki Konstanty Radziwiłł złożył wniosek o wymianę kierownictwa szpitala na Solcu. – Karetki mają problem ze znalezieniem miejsc dla pacjentów. Sytuacja w Warszawie jest krytyczna i ma największe znaczenie. Brak dobrej współpracy nie będzie przeze mnie tolerowany – mówił minister. Wskazał, że Szpital Południowy nie wywiązał się z konieczności stworzenia kolejnych miejsc dla pacjentów covidowych. Szpitalem w Solcu ma pokierować dr n med. Ewa Więckowska.
Trzaskowski o podkradaniu personelu
Na taki obrót spraw musiał zareagować prezydent stolicy, Rafał Trzaskowski. Ze pośrednictwem Twittera przypomniał, że szpital na Stadionie Narodowym działa od października ubiegłego roku, a Szpital Południowy dopiero od miesiąca. Zaznaczył, że obłożenie tego drugiego jest przy tym większe, a dodatkowo personel miałby być „podkradany” przez tę pierwszą placówkę. Zasugerował wysłanie komisarza właśnie tam, a nie do szpitala na Solcu.
Kaznowska odpowiada na zarzuty z ministerstwa zdrowia
„Sami apelujecie o współpracę w tej trudnej sytuacji, a zajmujecie się głównie zrzucaniem odpowiedzialności na opozycję i samorządy. To szczyt bezczelności!” – dodawał w kolejnym tweecie Trzaskowski. Dołączył też dotyczące sytuacji w szpitalach miejskich wystąpienie swojego zastępcy, Renaty Kaznowskiej. Mówiła ona m.in. o czwartkowym przejęciu 11 osób z załogi.
Czytaj też:
Hanna Gronkiewicz-Waltz o Trzaskowskim: Wiedział, na co się pisał