„Przy ulicy Chełmżyńskiej doszło do groźnej kolizji autobusu miejskiego z barierą energochłonną. W wyniku jej najechania wbiła się do pojazdu na znaczną odległość. Na szczęście pasażerowie linii nocnej nie ucierpieli i opuścili pojazd przed naszym przybyciem” - pisali o zdarzeniu strażacy z Komendy Miejskiej PSP m.st. Warszawy.
W wypadku brał udział autobus linii N24, w którym na szczęście było mało pasażerów i żaden nie stał z przodu pojazdu. Fotografie dobrze oddają powagę zdarzenia. Gdyby w momencie wypadku ktokolwiek znajdował się na środku korytarza, bariera z pewnością zmiażdżyła by mu nogi.
Wypadek autobusu ZTM w Rembertowie. Kierowca był trzeźwy
W rozmowie z portalem TVN Warszawa Michał Wichrowski ze stołecznej straży pożarnej podkreślał, że w całym zdarzeniu nie ucierpiał też kierowca. Przekazano też, iż badanie alkomatem nie wykazało żadnych nieprawidłowości. Zgłoszenie o wypadku nadeszło o godzinie 5:58 rano. Strażacy odcięli barierę i wyjęli ją z autobusu. Resztę pracy wykonała policja i pracownicy Miejskich Zakładów Autobusowych.
facebookCzytaj też:
W poszukiwaniu syna przejechał 500 tys. kilometrów. Odnalazł go po 24 latach