Warszawski ratusz przegrał w sprawie śmieci. Miejska spółka nie będzie monopolistą

Warszawski ratusz przegrał w sprawie śmieci. Miejska spółka nie będzie monopolistą

Odbiór odpadów
Odbiór odpadów Źródło: Shutterstock / Nadya So
Warszawa nie będzie mogła powierzyć odbioru odpadów z kilku kolejnych dzielnic Miejskiemu Przedsiębiorstwu Oczyszczania – ogłosiła Krajowa Izba Odwoławcza. Uznała ona, że ratusz nie miał prawa bez przetargu powierzać zadań miejskiej spółce. Władze miasta nie wykluczają zaskarżenia decyzji.

Obecnie warszawskie MPO odpowiada za wywóz odpadów z sześciu dzielnic: Bemowa, Ochoty, Śródmieścia, Ursusa, Włochów i Woli. Miasto chciało zlecić miejskiej spółce odbiór odpadów jeszcze z dodatkowych 3 dzielnic: Białołęki i Targówka (od 1 lipca) oraz Mokotowa (od 1 października). Wartość kontraktu to blisko miliard złotych.

Inne firmy zaskarżyły procedurę bez przetargu

Korzystając ze szczególnego trybu „in-house” (tzw. zamówienia z wolnej ręki), nie ogłosił przetargu na obsługę tych dzielnic, co spowodowało sprzeciw innych firm zajmujących się odbiorem odpadów. Również Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorstw zakwestionował taką metodę wyboru operatora.

„Samorząd Warszawy, wykorzystując tzw. in-house, chce przekazać samorządowej spółce bez przetargu odbiór odpadów z ponad 50 proc. rynku. Jest to działanie przeciwko interesowi mieszkańców oraz przeciwko lokalnym małym i średnim przedsiębiorcom, zaburza uczciwą konkurencję i może doprowadzić do podwyżek cen i obniżenia jakości tych usług” – ocenił rzecznik MŚP.

W marcu rozpoczęło się postępowanie przed Krajową Izbą Odwoławczą. 16 maja KIO wydała orzeczenie, zgodnie z którym Warszawa nie będzie mogła powierzyć odbioru odpadów z dodatkowych dzielnic Miejskiemu Przedsiębiorstwu Oczyszczania.

Ratusz nie wyklucza zaskarżenia decyzji

Obecna umowa dla Białołęki i Targówka obowiązuje do końca czerwca, a umowy dla pozostałych dzielnic do końca września. Ratusz zapowiedział, że w najbliższych dniach podejmie decyzję dotycząca wyboru odbiorców odpadów. Urzędnicy nie wykluczają zaskarżenia decyzji KIO.

– Decyzja zależy do tego, jak prawnicy zinterpretują uzasadnienie wyroku. Jeśli będą zdania, że jest dla miasta szansa na to, żeby to orzeczenie podważyć w odwołaniu, to będziemy zaskarżać te decyzję KIO – powiedziała rzeczniczka stołecznego ratusza Monika Beuth-Lutyk.

Zapewniła, że niezależnie od tego, kto będzie obsługiwał trzy dzielnice, mieszkańcy mogą być spokojni, że odpady będą terminowo odbierane.

Czytaj też:
Jak Polska stała się śmieciowym Eldorado. Segregujesz śmieci? System recyklingu to absurd

Opracowała:
Źródło: WPROST.pl