NSA przekazał PAP, że podczas rozpatrywania czterech skarg kasacyjnych uchylono wszystkie wyroki, którymi wcześniej odrzucono decyzje komisji weryfikacyjnej ds. reprywatyzacji. Komentujący tę sprawę wiceminister Sebastian Kaleta podkreślał, że jest to „wielki sukces” i duży krok w kierunku rozliczenia warszawskiej reprywatyzacji.
„NSA wydał dzisiaj wyrok, którym zakwestionowane zostały de facto wszystkie decyzje zwrotowe i odszkodowawcze wydane na rzecz nabywców roszczeń. Sąd zakwestionował ten model reprywatyzacji. Przełomowy wyrok, tylko że wydany jakieś 20 lat za późno” – pisał. Zapowiedział już, że wszystkie sprawy prowadzone przez komisję weryfikacyjną zostaną jeszcze raz przeanalizowane pod kątem poniedziałkowego wyroku.
Kaleta wezwał Trzaskowskiego do działania
- To rozstrzygnięcie NSA zmienia rozumienie procesu reprywatyzacji i przyznaje rację tym, którzy sygnalizowali, że był on patologiczny i należało go przeciąć – stwierdził wiceminister sprawiedliwości w innej wypowiedzi. – Warszawski ratusz winien niezwłocznie po uzyskaniu wyroku z uzasadnieniem przystąpić do pełnej kwerendy spraw, w których wydawano decyzje na rzecz handlarzy roszczeń i te sprawy powinny natychmiast trafić komisji weryfikacyjnej, by jak najszybciej uporządkować stan prawny nieruchomości warszawskich – podkreślił wiceminister Sebastian Kaleta, wyrażając nadzieję, że takie polecenie szybko wyda prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski.
Ministerstwo Sprawiedliwości przypomniało, że łącznie NSA wydał dziś cztery wyroki. Jest wśród nich ogród przy ul. Szarej, zreprywatyzowany na rzecz Macieja M., ale także kamienice na Krakowskim Przedmieściu, zrujnowane po wojnie, do których roszczenia nabyto za bezcen. Te nieruchomości są warte kilkadziesiąt milionów złotych. Jak zapewnia resort, bezprawnie przejęte powinny wrócić do zasobu miejskiego.
Śpiewak tłumaczy przełomowy wyrok NSA ws. reprywatyzacji
Rozstrzygnięcie NSA w podobnym tonie skomentował Jan Śpiewak, który przez lata wytrwale nagłaśniał patologie warszawskiej reprywatyzacji. „Naczelny Sąd Administracyjny właśnie wydał wyrok, że kupcy roszczeń reprywatyzacyjnych nie byli stronami w postępowaniach. Oznacza to, że setki, jeśli nie tysiące budynków musi natychmiast wrócić do miasta, a nielegalnie zarobiona kasa musi wrócić do państwa. Historyczny dzień” – podsumowywał na Twitterze. Wezwał też prokuraturę do podjęcia działań przeciwko prawnikom, którzy na reprywatyzacji dorobili się „gigantycznych fortun”.
W rozmowie z tvnwarszawa.pl Śpiewak raz jeszcze wyjaśnił, o co chodzi w poniedziałkowym wyroku. – Sąd uchylił skargi komisji i tych ludzi, którzy byli beneficjentami decyzji jako bezpodstawne. Oni nie mieli podstawy prawnej, by brać udział w postępowaniach. Nie byli uprawnieni do tego, by występować o odzyskanie nieruchomości, ani nie byli stronami, by cokolwiek skarżyć. Dekret jasno mówi, że stronami w sprawach nieruchomości, które zostały znacjonalizowane, mogą być właściciele, a wiadomo, że oni nie żyją, albo ich spadkobiercy. A spadkobierca to nie jest ktoś, kto kupi roszczenia na wolnym rynku – tłumaczył aktywista.
Czytaj też:
Gronkiewicz-Waltz i Kliczko honorowymi obywatelami Warszawy. Radni PiS mówią o „hańbie”