Trwają protesty rolników, którzy sprzeciwiają się zapisom Europejskiego Zielonego Ładu, a także zwracają uwagę na zagrażającą im konkurencję z powodu importu taniej żywności z krajów o niższych standardach produkcji niż te obowiązujące w Unii Europejskiej. Protestujący domagają się wprowadzenia konkretnych rozwiązań, które pozwolą rozwiązać narastający kryzys. Donald Tusk zaprosił rolników na spotkanie, które odbędzie się już w najbliższą sobotę.
Protesty rolników w Warszawie. Kilka osób wdarło się na teren Sejmu
W środę 6 marca największa demonstracja odbywa się w Warszawie. Po godz. 14:00 redakcja Onetu poinformowała, że kilka osób wdarło się na teren Sejmu. Miały zostać już zatrzymane.
W stronę policji wcześniej poleciały m.in. race dymne i petardy. Z ustaleń reporterów wspomnianego źródła wynika, że policja użyła gazu łzawiącego. Przed tym incydentem grupa protestujących zaczęła rozbierać nawierzchnię z bruku i rzucać kostkami w stronę policji. Uszkodzeniu miały ulec także barierki, które są rozstawione przed budynkiem parlamentu. Demonstrujący pojawili się także przed gmachem Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. W pobliżu siedziby premiera protestujący podpalili opony oraz trumnę, która miała „symbolizować polskie rolnictwo zabite przez Zielony Ład”.
Rolnicy w Warszawie. Policja wydała komunikat
Komenda Stołeczna Policji wydała komunikat w sprawie. „W związku z fizyczną agresją niektórych spośród osób protestujących przy ul. Wiejskiej – wobec funkcjonariuszy Policji – konieczne było wykorzystanie środków przymusu bezpośredniego. Należy podkreślić, że wcześniej osoby te były wzywane do zachowania zgodnego z prawem” – czytamy.
Jak dodano, zachowania zagrażające bezpieczeństwu funkcjonariuszy, w tym rzucanie w nich kostką brukową, nie mogą być lekceważone i wymagają stanowczej reakcji. „Policja nie jest stroną toczącego się sporu, w związku z którym odbywają się protesty” – podkreślono.
Czytaj też:
Nastąpią zmiany w Zielonym Ładzie? „Będą korzystne dla rolników"Czytaj też:
Protest rolników w Warszawie. Rafał Trzaskowski apeluje