W piątek, 19 kwietnia na Alei Niepodległości w pobliżu skrzyżowania z ulicą Madalińskiego doszło do poważnego zdarzenia drogowego. Wkrótce w mediach społecznościowych pojawiły się zdjęcia i nagrania płonącego samochodu.
Pożar samochodu elektrycznego na Mokotowie
W rozmowie z „Wprost” podkomisarz Ewa Kołdys, oficer prasowa Komendanta Rejonowego Policji Warszawa II, poinformowała, że niebezpieczna sytuacja miała miejsce przed południem, około godziny 10:00.
– Doszło do zdarzenia drogowego, podczas którego kierujący samochodem osobowym, jadąc Aleją Niepodległości w kierunku centrum, najprawdopodobniej w celu uniknięcia kolizji z innym pojazdem, wykonał gwałtowny manewr skrętu i uderzył w sygnalizator świetlny – przekazała.
Poza policją na miejsce wezwano trzy jednostki stołecznej straży pożarnej, ponieważ auto – prawdopodobnie w wyniku silnego uderzenia – zaczęło płonąć. Oficer prasowa KRP Warszawa II potwierdziła doniesienia o tym, że w kolizji udział brał samochód elektryczny.
Warszawa. Policja informuje o utrudnieniach
– Kierującemu pojazdem została udzielona pomoc medyczna, pozostaje na miejscu zdarzenia, na którym policjanci Wydziału Ruchu Drogowego zabezpieczają materiały i ustalają szczegółowe okoliczności zaistniałej sytuacji – przekazała w rozmowie z „Wprost” podkomisarz Ewa Kołdys.
Funkcjonariusz poinformowała również, że w związku z trwającymi czynnościami stołecznej straży pożarnej i policji w okolicach miejsca zdarzenia wciąż występują utrudnienia w ruchu drogowym, z którymi muszą zmierzyć się osoby podążające w kierunku centrum miasta. Z ustaleń portalu PolskieRadio24.pl wynika, że w zdarzeniu szczęśliwie nikt nie został ranny, a kierujący samochodem osobowym był trzeźwy.
Czytaj też:
Nastolatka zginęła pod tramwajem. Popchnął ją rówieśnik?Czytaj też:
Czarna seria w polskim wojsku. Sześcioro żołnierzy trafiło do szpitala