Skłot zaczyn przez długi czas mieścił się na warszawskim Kamionku. W połowie maja anarchiście wznowili swoją działalność w innej lokalizacji a dokładniej na ulicy Miączyńskiej na Wyględowie. Zajęli pustostan, który jest nieużywany od blisko pięciu lat.
Warszawa. Próba eksmisji skłotu na Mokotowie
W środę 15 maja w godzinach popołudniowych na miejsce przyjechała policja. Funkcjonariusze za pomocą szlifierek i siekier próbowali sforsować drzwi zaryglowane od środka. W tym czasie anarchiści wznosili okrzyki, że eksmisja jest nielegalna, ponieważ policja nie przedstawiła odpowiedniego dokumentu w tej sprawie. Z relacji okolicznych mieszkańców wynika, że siły policyjne skierowane do akcji na Wyględowie były naprawdę duże. – Fajnie, że ktoś postanowił tchnąć w życie w ten budynek. Myślałem, że to jacyś terroryści, skoro jest tyle prewencji – stwierdził mężczyzna w rozmowie z „Gazetą Wyborczą”.
W czasie interwencji policji członkowie skłotu oblewali funkcjonariuszy wodą i farbą. Domagali się prawniczki oraz mediatora. Ostatecznie około 18:30 mundurowi weszli do środka budynku i siłą wyprowadzili anarchistów. Po wylegitymowaniu zostali przewiezieni na komisariat. 17 osób zostało zatrzymanych w związku z podejrzeniem naruszenia miru domowego.
Komenda Stołeczna Policji tłumaczyła, że „grupa 19 osób wdarła się do budynku i nie reagowała na żądanie administratora, (Zakładu Gospodarowania Nieruchomościami), który domagał się, by go opuścili”. Według policjantów członkowie skłotu odmówili współpracy z zespołem antykonfliktowym.
Warszawa. Oświadczenie Zaczynu
Oświadczenie wydali też anarchiści. „Jesteśmy grupą ludzi działającą społecznie, politycznie i kulturalnie na terenie Warszawy. Zaczyn od początku swojego istnienia pełnił funkcję centrum kultury alternatywnej, spotkań społecznych i wydarzeń artystycznych. Wspólnie z wami tworzyłyśmy przestrzeń w w której każda z nas mogła czuć się swobodnie” – czytamy.
Członkowie Zaczynu dodali, że „tworzą przestrzeń przy ulicy Miączyńskiej na przekór eksmisjom, rosnącym cenom czynszów, przejmowaniu miasta przez patodeweloperów”. „Udowadniamy, że kultura niezależna żyje i ma się dobrze a squating trwa. Chcemy teraz skupić się na remoncie nowego miejsca oraz powrócić do animacji działań społecznych i kulturalnych. Nie oddamy Warszawy w macki deweloperskiej mafii i nie pozwolimy zmienić miasta w korporację” – dodali w dalszej części komunikatu.
Czytaj też:
Pożar w pociągu SKM w Warszawie. Utrudnienia w kursowaniu pociągówCzytaj też:
Najtańsze miasta w Europie na wakacje 2024. Wśród nich dwa polskie akcenty