Do zdarzenia doszło pod koniec ubiegłego tygodnia – 27 września. Jak informował portal TVN Warszawa, w związku ze sprawą zatrzymano trzy osoby – wśród nich 15-letnią dziewczynę.
Młodzieniec feralnego dnia – wskutek otrzymania ciosu nożem – doznał bardzo poważnych obrażeń. Jeszcze dzisiaj, nad ranem, media informowały, że pozostawał nieprzytomny. Znajdował się w stanie krytycznym.
Warszawa. Prokuratura przekazała smutne wieści ws. 17-latka
Telewizja Polska podaje, że wśród zatrzymanych osób – oprócz 15-latki – są także dwaj mężczyźni, starsi od niej o cztery lata (zastosowano wobec nich środki zapobiegawcze w postaci aresztu tymczasowego, w którym obecnie się znajdują). „Śledczy ustalili, że to 15-latka dokonała tego czynu” – piszą dziennikarze. Zgodnie z decyzją wymiaru sprawiedliwości, zajmującego się sprawami rodzinnymi i nieletnich, podejrzana trafiła do ośrodka wychowawczego, na okres trzech miesięcy.
W rozmowie z portalem TVP info prokuratura przekazała, że śledczy sporządzili wniosek o opinię psychologiczną 15-latki. Warto dodać, że za czyn, o który jest podejrzewana, można dostać karę nawet 20 lat pozbawienia wolności. Niewykluczone, że prokuratura będzie wnosiła o to, by dziewczyna odpowiadała za przestępstwo tak, jak osoba dorosła. Ostateczną decyzję ws. podejmie jednak wymiar sprawiedliwości.
Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie przekazał w poniedziałek po południu smutne wieści dotyczące 17-latka. – Zmarł w poniedziałek nad ranem – podaje prok. Skiba. Zaplanowano już sekcję zwłok młodzieńca. Niebawem śledczy dowiedzą się, co bezpośrednio doprowadziło do jego zgonu.
Zatrzymanym 19-latkom postawiono zarzuty „utrudniania dochodzenia” – zagrożone karą do dwóch lat więzienia, „nieudzielenia pomocy” – za co można usłyszeć nawet trzy lata pozbawienia wolności i dot. „niezawiadomienia o czynie zabronionym” – i w tym przypadku możliwa jest kara trzech lat więzienia.
Rafał Trzaskowski zabrał głos
Smutne wieści o śmierci 17-latka dotarły już do prezydenta Warszawy. „Z ogromnym smutkiem przyjąłem informację o śmierci 17-letnego Rafała. Nastolatek został brutalnie napadnięty w piątkowy wieczór w pobliżu wejścia do stacji metra Centrum Nauki Kopernik” – wskazał Trzaskowski.
„Do końca wierzyliśmy, że lekarzom uda się uratować życie chłopca. Trudno pogodzić się z tą tragedią. Wyrazy głębokiego współczucia dla rodziny, koleżanek i kolegów oraz nauczycieli jednej z warszawskich szkół. Uczniowie zostali objęci natychmiastowym wsparciem psychologicznym” – przekazał.
twitterCzytaj też:
Trafiła do szpitala z opuchlizną języka, kilka godzin później już nie żyła. Rodzina oskarża placówkęCzytaj też:
Kontrowersyjny poseł spadł z krzesła w telewizyjnym studiu. „Odczuwam drżenie”