Szef gabinetu prezydenta: Nie rozumiemy stanowiska Węgier w sprawie Ukrainy, uważamy je za błąd
- Nie rozumiemy stanowiska Węgier w sprawie wojny w Ukrainie. Uważamy je za błąd. Zarówno jeśli chodzi o solidarność europejską, jak i ten moralny wymiar sytuacji na Ukrainie, ale też jeśli chodzi o sytuację Węgier i samych Węgrów. Myślę, że Węgry poniosą kiedyś gorzkie konsekwencje takiej polityki – stwierdza Paweł Szrot, szef gabinetu prezydenta RP w programie „Mówiąc Wprost”.
Wojna w Ukrainie nadal trwa, Rosjanie nie przestają w działaniach militarnych. Ukraina za wszelką cenę stara się wyprzeć agresorów, którzy pozostawiają po sobie zgliszcza i śmierć cywilów. Czy szef gabinetu prezydenta Andrzeja Dudy przewiduje, że Ukraina odniesie zwycięstwo? – Wszystkie scenariusze, które były w czasie tej wojny przedstawiane przez poważne instytucje analityczne i państwa, weryfikowała rzeczywistość. Wiemy, że Rosjanie spodziewali się, że ich żołnierze będą witani z kwiatami, a rząd ukraiński upadnie po kilku dniach. Analitycy, który przedstawiali sytuację Putinowi są idiotami. Czy to oznacza, że Ukraina może wygrać w tej wojnie? To wszystko zależy od tego, co rozumiemy jako zwycięstwo. Według mnie tak należy rozumieć wyparcie wojsk co najmniej do linii terenów zajmowanych 24 lutego 2022 r. Jednocześnie znając całą historyczną i kulturową przeszłość Rosji, trudno oczekiwać, żeby uznała porażkę w innej sytuacji, aniżeli totalnej porażki na polu walki – mówi Paweł Szrot, szef gabinetu prezydenta RP w programie „Mówiąc Wprost”.
Prezydencki minister skomentował także podejście Węgier do całego konfliktu w Ukrainie. – Nie rozumiemy stanowiska Węgier w tej sprawie, uważamy je za błąd. Zarówno jeśli chodzi o solidarność europejską, jak i ten moralny wymiar sytuacji na Ukrainie, ale też jeśli chodzi o sytuację Węgier i samych Węgrów. Myślę, że Węgry poniosą kiedyś gorzkie konsekwencje takiej polityki – uważa Paweł Szrot.