Chorowała na raka piersi, została matką. „Po wszczepieniu tkanki jajnika urodziła bliźnięta”

Onkopłodność to też zabezpieczenie zdolności prokreacyjnej na przyszłość. Chorób nieonkologicznych, które są wskazaniem do tego typu postępowania, jest zdecydowanie więcej niż chorób nowotworowych – powiedział w podcaście „Wprost Przeciwnie” dr Jarosław Kaczyński, ginekolog-położnik związany z Kliniką InviMed w Warszawie, jeden z prekursorów zabiegów zabezpieczających płodność u pacjentów z chorobami nowotworowymi. – Do niedawna mieliśmy doniesienia z mniejszych miejscowości, o lekarzach którzy mówili, że leczenie onkologiczne to nie jest czas na myślenie o powiększeniu rodziny bez względu na sytuację, czy już mamy dziecko, czy go nie mamy. Że w ogóle nie ma na to czasu – dodała Marta Bednarek z Fundacji Rak’n’Roll.