– Nie mamy sobie nic do zarzucenia. Mówię to całkiem odpowiedzialnie. Zawsze – i znacie moje stanowisko – uważaliśmy naród ukraiński za bratni naród. Nadal tak uważam – mówił w środę Putin i dodał, że Moskwa „od lat stara się budować relacje z Kijowem w nowych warunkach geopolitycznych”. – Działania Rosji na rzecz budowania dobrych relacji z Ukrainą nie przyniosły skutku – ocenił.
Wojna w Ukrainie. Putin mówi o „bratnim narodzie”
– Robiliśmy wszystko, by w nowych warunkach budować nie tylko dobrosąsiedzkie, ale i braterskie stosunki. Prawie za darmo udzielaliśmy pożyczek i dostarczaliśmy surowce energetyczne. Od lat! Ale nie, nic się przez to nie zmieniło – żalił się prezydent Rosji.
Powtórzył, że kiedy Ukraina opuściła Związek Radziecki, jej deklaracja niepodległości świadczyła o neutralności. – Myślę, że ówcześni przywódcy rosyjscy też o tym myśleli. Jestem przekonany, że dokładnie tak było. Tak więc w sumie można zrozumieć ówczesne kierownictwo. W tamtych warunkach prawdopodobnie nie widzieli żadnych zagrożeń. Państwo neutralne, bratni naród, jedna kultura, wspólne wartości duchowe i moralne, wspólna historia. Nie widzieli żadnych zagrożeń. Ale nie, przeciwnik działał bardzo natarczywie i skutecznie – zaznaczył.
Putin o Ukraińcach: bratni naród, zawsze to mówiłem
Prezydent Rosji polecił także podczas środowego spotkania z resortem obrony, by przeanalizowało wraz z siłami zbrojnymi doświadczenia i taktykę krajów NATO.
– Wszystkie informacje o siłach NATO, środkach, które są aktywnie wykorzystywane podczas specjalnej operacji wojskowej i przeciwdziałaniu nam, są dobrze znane. Wszystko to należy dokładnie przeanalizować, wykorzystać w rozwoju naszych Sił Zbrojnych w celu zwiększenia zdolności bojowej możliwości wojsk, a także krajowych służb specjalnych – powiedział Putin.
Czytaj też:
Skrytykował Putina za wojnę w Ukrainie. Oligarcha traci hotel w SocziCzytaj też:
Szojgu reaguje na ruch NATO. „Konieczne podjęcie działań odwetowych”