W czwartek w odpowiedzi na inwazję Rosji na Ukrainę USA, Wielka Brytania, Unia Europejska i inne kraje zdecydowały o nałożeniu na Moskwę szerokiego pakietu sankcji. W piątek Unia Europejska zdecydowała o nałożeniu kolejnych sankcji, tym razem wymierzonych bezpośrednio we Władimira Putina i Siergieja Ławrowa.
Rosja zapowiada sankcje odwetowe
W piątek rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow zapowiedział, że w odpowiedzi na sankcje nakładane na Rosję przez Zachód, ta nałoży sankcje odwetowe na narody zachodnie na zasadzie wzajemności.
– Sankcje spowodują problemy dla Rosji, ale będą do rozwiązania, ponieważ Moskwa celowo zmniejszyła swoją zależność od importu, aby się przed nimi uchronić – mówił Pieskow cytowany przez Agencję Reutera.
Rzecznik Kremla odmówił jednak komentarza na temat tego, jak długo potrwa rosyjska inwazja na Ukrainę, która doprowadziła do nałożenia sankcji. Stwierdził, że pytania dotyczące śmierci ukraińskich cywilów należy kierować do wojska.
Wojna na Ukrainie. Co z odcięciem Rosji od SWIFT?
Po spotkaniu szefów MSZ państw członkowskich w Brukseli szef unijnej dyplomacji spotkał się z dziennikarzami. – Przyjęliśmy wniosek, że uderzymy sankcjami we wszystkich, który odgrywają znaczącą rolę gospodarczą we wsparciu reżimu Putina – mówił.
Poinformował też, że wyłączenie Rosji z systemu SWIFT może zostać przyjęte w najbliższych dniach, w zależności od postępowania Rosji.
W poprzednim pakiecie sankcji przeciwko wyłączeniu Rosji z systemu SWIFT byli Niemcy, Włochy, Cypr i Węgry. Wygląda na to, ze to stanowisko się powoli zmienia po szerokiej krytyce. — Niemcy są otwarte na odcięcie Rosji od systemu płatności międzybankowych SWIFT, ale najpierw muszą rozważyć konsekwencje tego kroku dla swojej gospodarki – poinformował w piątek minister finansów RFN Christian Lindner.
Odcięcia Rosji od systemu SWIFT domagał się w stanowczym liście premier Mateusz Morawiecki.
Czytaj też:
Ważna deklaracja Stoltenberga. „NATO pomoże Ukrainie w cyberobronie”