Wołodymyr Zełenski poinformował o tworzeniu legionu cudzoziemskiego. Będzie on działać w ramach sił obrony terytorialnej. - Są do niego zaproszeni ci, którzy chcą przyłączyć się do oporu wobec rosyjskiego okupanta i obrony bezpieczeństwa światowego. – Będzie to kluczowy dowód waszego wsparcia dla naszego kraju – powiedział prezydent Ukrainy. Przywódca dodał, że chętni mogą zgłaszać się do attaché ds. wojskowych ambasad Ukrainy w swoich krajach.
Z informacji przekazanych przez przywódcę Ukrainy wynika, że ostatnia noc (26/27 lutego) była bardzo trudna i brutalna. - Ostrzelane zostały cywilne budynki cywilne. Rosjanie atakują tereny, na których nie ma żadnej infrastruktury. Okupanci atakują wszystko, w tym karetki pogotowia- mówił.
Wojna na Ukrainie. Minister kpi z rosyjskich planów podboju
Z doniesień zarówno ukraińskich służb, jak i zachodniego wywiadu wynika, że Rosja czyni znacznie mniejsze postępy, niż zakładały plany Władimira Putina. Ukraińcy bronią się skutecznie – odpierają ataki wroga i utrzymują kontrolę nad wszystkimi większymi miastami.
„72 godziny oporu! Świat w nas nie wierzył, świat wątpił. A my nie tylko nadal trwamy, ale przede wszystkim pewnie kontynuujemy walkę z rosyjskim okupantem” – napisał na swoim profilu na Twitterze ukraiński minister obrony.
Oleksii Reznikov dodał, że Ukraina pokazała światu, że nie należy bać się Rosji. „Trzy doby, które na zawsze zmieniły nasz kraj i świat. Gdzie są ci, którzy obiecywali, że w dwie godziny zdobędą Kijów? Gdzie oni są? Ja ich nie widzę. Tylko słyszę jak się usprawiedliwiają. Pokazaliśmy światu, że trzeba być silnym i odpierać ataki wroga” – podkreślił.
Czytaj też:
Kreml twierdzi, że jest gotowy do rozmów. Stanowcza odpowiedź Ukrainy