Wojna wywołana przez Rosję może rozwinąć się o kolejnego uczestnika. Według doniesień, wojska powietrznodesantowe Republiki Białoruś otrzymały rozkaz lotu na Ukrainę 28 lutego o godzinie 05:00 – napisał Striżak na Telegramie. Dodał, że źródło tej informacji jest zweryfikowane – ma to być konkretny żołnierz. Więcej szczegółów opowiedział redakcji BBC. Wskazał, że na Ukrainę ma zostać wysłana jedna z białoruskich jednostek powietrznodesantowych.
– Decyzja o udziale w operacji wojskowej armii białoruskiej została już podjęta. Z tego, co rozumiem, różne jednostki dołączą do operacji w różnym czasie – mówił. Jak podkreślał, Łukaszenka miał zwlekać z podjęciem decyzji. Ostatecznie miały go zmusić okoliczności – operacja rosyjska utknęła w martwym punkcie, a Kreml miał naciskać na swojego poplecznika w sprawie pomocy.
Ukraina walczy z Rosją. Łukaszenka grozi wysłaniem wojska
W niedzielę Łukaszenka odgrażał się zorganizowaniem „operacji” na Ukrainie. Co symptomatyczne, używał przy tym putinowskich argumentów o ochronie ludności. Pod pretekstem bronienia mieszkańców Donbasu przed „ludobójczym” reżimem w Kijowie, Ukrainę zaatakował Putin.
Także Łukaszenka zarzucił Ukraińcom, że „biją i dręczą” Białorusinów i Rosjan. Wykorzystał to jako pretekst do zasugerowania, że Białoruś może włączyć się do wojny. – Grożą nam aktami terrorystycznymi. Szkolili tam zbiegłych bandytów.. Połączyli się w grupy, jak barbarzyńcy, i celują w Białoruś" – powiedział Łukaszenka.
Słowa białoruskiego dyktatora w oczywisty sposób nie mają potwierdzenia w faktach, to Siły Zbrojne Rosji i ich poplecznicy sieją terror na Ukrainie, łamiąc prawo międzynarodowe i dopuszczając się zbrodni wojennych.
Ukraińskie dowództwo śledzi ruchy wojsk na Białorusi
BBC podkreśla, że obserwacje sztabu Sił Zbrojnych Ukrainy wskazują na koncentrację wojsk białoruskich. „Ponad 50 samolotów, 10 śmigłowców i dwa An-124 są skoncentrowane na lotnisku Maczuliszczy (niedaleko Mińska). Z lotnisk w Baranowiczach i Maczuliszczy stale startują samoloty transportowe w kierunku Ukrainy” – czytamy w oświadczeniu AFU. „Białoruskie dowództwo postawiło część swoich jednostek w stan gotowości” – podsumowują Ukraińcy.
Negocjacje Rosji z Ukrainą na Białorusi
W kontekście tych rewelacji warto pamiętać, że rano przy granicy białorusko-ukraińskiej mają rozpocząć się rozmowy delegacji Ukrainy i Rosji. W rozmowie telefonicznej z prezydentem Wołodymyrem Zełenskim białoruski dyktator miał zapewnić, że na czas przyjazdu, negocjacji i powrotu delegacji ukraińskiej, wszystkie samoloty, helikoptery i rakiety stacjonujące na terytorium Białorusi pozostaną na miejscu.
Czytaj też:
Andrzej Duda rozmawiał z Wołodymyrem Zełenskim. „W obliczu informacji o rosyjskich konwojach...”