Rosyjscy żołnierze weszli do Chersonia, mają brać zakładników. Bomby spadły na bloki mieszkalne

Rosyjscy żołnierze weszli do Chersonia, mają brać zakładników. Bomby spadły na bloki mieszkalne

Chersoń. Bomby spadły na budynek mieszkalny
Chersoń. Bomby spadły na budynek mieszkalny Źródło: Telegram / Держспецзв’язку
Rosyjskie wojska zaatakowały Chersoń. Przez miasto we wtorek miała przejechać kolumna wojskowych pojazdów, a na dwa bloki spadły pociski.

Jeszcze we wtorek rano po pierwszym ataku na 300-tysięczny Chersoń na południu Ukrainy pomiędzy Krymem a Odessą, burmistrz miasta Ihor Kołychajew zapewniał, że „Chersoń był i pozostaje ukraiński”. Wezwał też do spokoju i do unikania kontaktu się z rosyjskimi żołnierzami.

Wojna na Ukrainie. Rosjanie atakują Chersoń

Niestety kilka godzin po pierwszym ataku Rosjanie ponowili szturm. Przez Chersoń przejechała rosyjska kolumna pojazdów wojskowych, a szef władz obwodu chersońskiego Hennadij Łahuta w mediach społecznościowych napisał, że okupanci chodzą po dzielnicach mieszkalnych i przekazują fałszywe informacje o ewakuacji, tym samym chwytając mieszkańców w niewolę w celu wykorzystania ich jako zakładników.

twitter

Jednocześnie urzędnik stanowczo poinformował mieszkańców, że w mieście nie ma żadnej ewakuacji i żeby nie otwierali nikomu drzwi. „TO JEST PROWOKACJA!!! Nie wsiadajcie do nieznanych pojazdów, nie wychodźcie z mieszkań!” – napisał. Ostrzeżenie powtórzyło też ogólnoukraińskie Centrum Strategicznej Komunikacji i Bezpieczeństwa Informacji.

Chersoń. Bomby uderzyły w bloki mieszkalne

Jak podało ukraińskie MSW, o godzinie 10:53 czasu lokalnego dwa rosyjskie pociski uderzyły w dwa dziewięciopiętrowe budynki mieszkalne, w wyniku czego zniszczeniu uległy mieszkania na II i III piętrze, a w jednym z budynków wybuchł pożar, który wkrótce został opanowany. 4 osoby zostały ranne. Uszkodzone zostały rury z gazem i transformatory.

Czytaj też:
Wojna Rosja – Ukraina. Prognozy amerykańskiego wywiadu dotyczące przebiegu walk nie są optymistyczne