Efekt ukraińskich pacjentów w polskich szpitalach. „Mniej Polaków zgłasza się z błahymi problemami”

Efekt ukraińskich pacjentów w polskich szpitalach. „Mniej Polaków zgłasza się z błahymi problemami”

Kolejka u lekarza
Kolejka u lekarza Źródło: Newspix.pl / Piotr Twardysko
Wyczerpanie, odwodnienie, biegunki, nadciśnienie, ale też COVID-19: to problemy, z jakimi zgłaszają się uchodźcy z Ukrainy do przygranicznych szpitali. Pomagamy wszystkim, miejsca są – zapewniają lekarze. Szpitale z całej Polski włączają się też w pomoc chorym onkologicznie.

Szpital im. Św. Ojca Pio w Przemyślu jest jednym ze 120 szpitali wytypowanych przez Ministerstwo Zdrowia do pomocy uchodźcom i rannym z Ukrainy. Dziś jest tu ponad dwudziestu uchodźców.

– Główny powód to trudy podróży, wyczerpanie, odwodnienie, biegunki i hipoglikemia, czyli obniżony poziom cukru wynikający z niedożywienia. Część osób długo nie jadło, mało piło, a szło przez wiele godzin lub czekało na granicy – mówi Paweł Bugira, rzecznik przemyskiego szpitala.