Mieli zabić prezydenta Ukrainy. Ukraińskie władze potwierdzają: Specjalna jednostka Kadyrowa zlikwidowana

Mieli zabić prezydenta Ukrainy. Ukraińskie władze potwierdzają: Specjalna jednostka Kadyrowa zlikwidowana

Szef Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy Ołeksij Daniłow
Szef Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy Ołeksij Daniłow Źródło: Newspix.pl
Ukraińskie władze potwierdziły, że specjalna czeczeńska jednostka bojowa, której celem miał być prezydent Wołodymyr Zełenski, została rozbita. Informacje o planach oddziału mieli przekazać przedstawiciele rosyjskich służb specjalnych, którzy nie zgadzają się z działaniami reżimu na Kremlu.

Informację o rozbiciu czeczeńskiego oddziału potwierdził szef Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy Ołeksij Daniłow. – Jednostka Kadyrowa, której celem było zabicie naszego prezydenta została wyeliminowana – powiedział podczas briefingu prasowego. Jak przekazał, likwidacja jednostki była możliwa dzięki informacjom pozyskanym od przedstawicieli rosyjskich służb specjalnych, którzy nie godzą się na działania Rosji przeciw Ukrainie.

Jak relacjonował, oddział był od początku śledzony przez ukraińskich żołnierzy, którzy rozdzielili go na dwie grupy. Jedna z nich została ostrzelana w rejonie Hostomel, druga została wzięta do niewoli. Podczas akcji zginął dowódca oddziału i jeden z najbliższych współpracowników Kadyrowa, Magomed Tuszajew. – Nikomu nie pozwolimy odebrać nam naszego kraju i naszego prezydenta. To nasza ziemia wynoście się stąd – powiedział Daniłow.

Kadyrow wysłała do Ukrainy elitarną jednostkę

Popierający Władimira Putina przywódca Czeczeni Ramzan Kadyrow w sobotę 26 lutego poinformował, że czeczeńscy bojownicy zostali rozmieszczeni w różnych miejscach Ukrainy. Swoją decyzję o przystąpieniu do działań wojennych Rosji uzasadniał koniecznością obalenia rządzących Ukrainą „banderowców” i „neonazistów”. Podkreślał, że jest gotów wesprzeć rosyjską armię nawet 70 tysiącami bojowników.

28 lutego, czyli ostatniego dnia najkrótszego miesiąca roku, przywódca Czeczeni opublikował kuriozalne oświadczenie, w którym stwierdził, że zachodni politycy mają czas do 31 lutego, by wycofać swoje sankcje wobec Rosji. Kadyrow zagroził, że w przeciwnym przypadku Czeczenia nałoży na Zachód równie dotkliwe sankcje.