W środę 2 marca Ołeksij Arestowycz na łamach portalu RBK poinformował o postępach ukraińskiej armii w obwodzie donieckim. Podkreślał, że to pierwszy taki przypadek od początku wojny. – Ukraińskie wojsko przeszło do ofensywy po raz pierwszy od początku rosyjskiej agresji. Żołnierze przesunęli się na przedmieścia kontrolowanej przez prorosyjskich separatystów Gorłówki w obwodzie donieckim – ogłosił.
– Jedna z naszych brygad przesunęła się na przedmieścia Gorłówki. Teraz jest tam okopana. Być może rozwinie ofensywę. Po raz pierwszy od siedmiu dni wojny nasze wojska przeszły do ofensywy na jednym z kierunków – dodawał, mówiąc o 95. Samodzielnej Brygadzie Desantowo-Szturmowej. – Myślę, że to nie jest nasza ostatnia ofensywa – stwierdził.
Wojna Rosja - Ukraina. Agresorom kończą się zasoby?
Arestowicz przekonywał, że najeźdźcom kończą się zasoby, a do walki wysyłają oni nawet niedoświadczonych kadetów. – Wczoraj poddała się nam kompania kadetów drugiego roku szkoły wojskowej – ujawnił. Stwierdził, że do walki przeciwnik rzuca „prawdziwe mięso armatnie”.
Doradca prezydenta Zełenskiego zwrócił się bezpośrednio do narodu najeżdżającego jego kraj. – Rosjanie, jesteście dziwni. Boicie się policjantów i pałek policyjnych, a jednocześnie jesteście prowadzeni na rzeź, jak stado pozbawione głosu. Jesteście naprawdę prawdziwymi niewolnikami – mówił, mając na myśli niezdolność sąsiadów do zbuntowania się przeciwko reżimowi Władimira Putina.
Wojna na Ukrainie. Charków Stalingradem XXI wieku
Na koniec wywiadu Ołeksij Arestowicz zaznaczył, że najcięższe straty Rosjanie ponoszą w Charkowie, który próbują zdobywać od samego początku inwazji. – Charków to Stalingrad XXI wieku. Wróg ma tam niewiarygodne straty – oceniał.
Raport Wojna na Ukrainie
Otwórz raport
Czytaj też:
Rosja zmienia taktykę. Sekretarz obrony USA opisuje nowe podejście