Rosja do tej pory nie podawała oficjalnie, ilu żołnierzy straciła w inwazji na Ukrainę. Teraz agencja RIA, powołując się na komunikat rosyjskiego Ministerstwa Obrony, poinformowała, że dotychczas zginęło 498 rosyjskich żołnierzy, a 1597 zostało rannych.
Propaganda rosyjska cały czas utrzymuje, że Rosjanie atakują wyłącznie obiekty wojskowe, informacje o zbrodniach to kłamstwa, a "operacja" przebiega zgodnie z planem. Jednak ukraińska rzeczniczka praw człowieka Ludmyła Denysowa poinformowała, że wyniku inwazji rosyjskiej zginęło do tej pory 21 dzieci, a 55 jest rannych. Podkreśliła, że Rosjanie używają ciężkiej broni, od której giną cywile. Jak dodała, w Żytomierzu został uszkodzony szpital porodowy, w ostrzale zginęło jedno dziecko, a sześcioro zostało rannych. Denysowa oskarżyła wojsko rosyjskie o cyniczne łamanie praw dziecka.
Wojna na Ukrainie. Rosjanie ostrzeliwują cywili
Wcześniej ukraińska państwowa służba ds. sytuacji nadzwyczajnych podała, że w ciągu siedmiu dni wojny zginęło ponad 2000 cywili. „Rosja zniszczyła setki obiektów infrastruktury transportowej, budynków mieszkalnych, szpitali i przedszkoli. Obecnie główne działania Państwowej Służby Ratunkowej ds. Sytuacji Nadzwyczajnych Ukrainy mają na celu ratowanie ludzi. Udało nam się uratować życie ponad 150 osób, ugasić ponad 400 pożarów powstałych w wyniku ataków zbrojnych i ewakuować ponad 500 osób. Strażacy usunęli 416 sztuk ładunków wybuchowych” – podkreślono w komunikacie.
Nad ranem doradca szefa MSW Anton Heraszczenko poinformował, że podczas kolejnego ostrzału Charkowa rakieta wybuchła w centrum miasta, zaatakowano siedzibę policji i służby bezpieczeństwa. Pocisk trafił też w budynek uniwersytetu, który zajął się ogniem. Po południu pojawiły się doniesienia o rosyjskim nalocie na wieżę telewizyjną i punkt kontrolny w Korosteniu. Z kolei władze Charkowa alarmowały, że siedziba władz miejskich została ostrzelana przez Rosjan.
W tym tygodniu Międzynarodowy Trybunał Karny w Hadze wszczął śledztwo w sprawie działań wojennych, które Rosja prowadzi na terytorium Ukrainy. Prokurator MTK Karim Khan stwierdził, że są już podstawy, aby sądzić, że Rosjanie popełnili zbrodnie wojenne. Pozew do Trybunału skierowała Ukraina.
Czytaj też:
Kreml blokuje ostatnie niezależne media. Ich dziennikarze relacjonowali inwazję Rosji na Ukrainę