Wiele źródeł informuje o silnym wybuchu w stolicy Ukrainy. Wiadomość zamieściła m.in. agencja Interfax oraz portal „Ukraińska Prawda”. Doradca szefa ministra spraw wewnętrznych Ukrainy Anton Geraszczenko w krótkim komunikacie zaznaczył, że do eksplozji doszło na terenie stacji metra, pomiędzy hotelem „Ibis” a dworcem kolejowym „Południe” w Kijowie.
Wojna na Ukrainie. Wybuch w Kijowie
Według świadka, na którego powołuje się agencja Reutera, wybuch wstrząsnął ziemią. W pobliżu miejsca, gdzie doszło do eksplozji, znajduje się budynek Ministerstwa Obrony Ukrainy. Prawdopodobnie uderzono również w dowództwo Wojsk Lądowych w dzielnicy Kijowa Łukjaniwka.
Ukrzaliznycia, państwowe przedsiębiorstwo kolejowe na Ukrainie, napisało o „nalocie rosyjskich terrorystów” na dworzec, z którego ewakuowane są tysiące ukraińskich kobiet i dzieci. Pocisk uderzył w budynek stacji i dokonał niewielkich uszkodzeń. Na tę chwilę nie ma informacji o ofiarach i rannych. Ruch pociągów jest kontynuowany.
Wojna Rosja — Ukraina. Kijów pod odstrzałem
Do wybuchu doszło już w momencie trwania godziny policyjnej, która obowiązuje od 20 do 7 rano. W tym czasie po mieście mogą poruszać się jedynie pojazdy, które posiadają specjalne przepustki wojskowe.
Kijów w środę znajduje się od intensywnym ostrzałem ze strony sił rosyjskich. Rosjanie nakazali kijowianom opuścić miasto przed rozpoczęciem uderzeń. Rosyjskie wojska zbliżały się do stolicy Ukrainy od północy, choć w ciągu ostatnich 24 godz. tempo spadło. Zdaniem analityków konwój pojazdów o długości 64 km został wyhamowany przez zepsute pojazdy.
Raport Wojna na Ukrainie
Otwórz raport
Czytaj też:
Uchodźcy z Ukrainy trafią na Torwar. Wojewoda organizuje największy punkt recepcyjny