Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski od pierwszego dnia napaści Rosji na jego kraj pozostaje niezwykle aktywny. W codziennych wystąpieniach publikowanych w mediach społecznościowych relacjonuje sytuację, informuje o sukcesach budowy międzynarodowej koalicji przeciwko Putinowi czy zagrzewa Ukraińców do oporu.
Według wywiadu amerykańskiego, jest celem numer 1 Rosjan. Do jego zabicia miała zostać wysłana nawet elitarna jednostka. Z tego powodu już w początkach wojny Stany Zjednoczone proponowały Zełenskiemu wyjazd z Kijowa. Prezydent Ukrainy odmówił jednak i pozostaje w broniącej się stolicy, skąd we wtorek udzielił wywiadu zagranicznym mediom.
Wojna na Ukrainie. Rosja przygotowuje prowokację
Rosjanie usiłowali walczyć z rosnącym autorytetem Zełenskiego, rozpuszczając plotki o jego wyjeździe z kraju. Teraz ukraiński wywiad podaje, że mogą posłużyć się bardziej wyrafinowaną metodą. Chodzi o technologię deepfake, która pozwala stworzyć np. fałszywe nagranie z wizerunkiem danej osoby, które wygląda jakby było prawdziwe.
Główny Zarząd Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy podkreśla, że Rosja stosuje szereg metod wojny hybrydowej. Zaczęła jednak od tanich prowokacji, jak filmy pokazujące rzekome masowe egzekucje ludności cywilnej w zbuntowanych separatystycznych republikach: donieckiej i ługańskiej.
Teraz, zdaniem ukraińskiego wywiadu, Rosjanie chcą pójść dalej, gdy uznają, że Ukraina jest wyczerpana wojną i gotowa do kapitulacji. „Ale, po pierwsze, to się nigdy nie stanie, a po drugie, GUR posiada informacje wywiadowcze, które sugerują, że w takim filmie może zostać wykorzystana twarz prezydenta Wołodymyra Zełenskiego. Wiedzcie więc, że taki film będzie fejkiem, którego celem jest sianie paniki, dezorientacji, złamanie i skłonienie naszych żołnierzy do poddania się” – przestrzega wywiad.
Raport Wojna na Ukrainie
Otwórz raport