Wojna na Ukrainie. Silny ostrzał w Charkowie. Rosjanie bombardują bloki mieszkalne

Wojna na Ukrainie. Silny ostrzał w Charkowie. Rosjanie bombardują bloki mieszkalne

Charków
Charków Źródło: Newspix.pl / Zuma
Rosjanie wciąż ostrzeliwują osiedla mieszkaniowe w Charkowie. Służby ratunkowe podają, że płonie ponad 40 mieszkań i domów, a w akcji poszukiwawczej bierze udział 70 ratowników i strażaków. W nalotach zniszczono także lokalne lotnisko – informuje portal Ukraińska Prawda.

Portal Ukraińska Prawda informuje, że Charków wciąż jest pod silnym ostrzałem Rosjan. Pociski spadają również na osiedla mieszkaniowe. Służby ratunkowe podają, że płonie ponad 40 mieszkań i domów. W rosyjskim nalocie zniszczone zostało również lokalne lotnisko. W akcji poszukiwawczej bierze udział 70 ratowników i strażaków.

Wcześniej państwowa Służba Ukrainy ds. Sytuacji Nadzwyczajnych podała dane o ofiarach rosyjskich bombardowań w Charkowie. Według stanu na poranek 3 marca, w wyniku nalotów śmierć poniosło co najmniej 34 cywilów. Rannych zostało 285 osób, z czego 10 to dzieci. Ukraińskie służby podały, że strażacy nie przestawali ratować uwięzionych pod gruzami ludzi, mimo iż w trakcie pracy znajdowali się wciąż pod rosyjskim ostrzałem.

Wojna na Ukrainie. Charków porównywany do Stalingradu

Charków to jeden z głównych celów ofensywy rosyjskiej prowadzonej we wschodniej części Ukrainy. Miasto atakowane jest od kilku dni, a Rosjanie ponoszą w nim ciężkie straty. Po kolejnej nieudanej próbie wkroczenia do miasta wojska okupanta rozpoczęły ostrzeliwanie dzielnic mieszkalnych Charkowa. Eksperci od wojskowości już teraz porównują te walki z bitwą o Stalingrad i wieszczą, że dla napastników będzie to wyjątkowo krwawa przeprawa.

Z kolei na Kijów od kilku dni zmierza długa na kilkadziesiąt kilometrów kolumna rosyjskich pojazdów wojskowych. Rzecznik Pentagonu John Kirby poinformował w czwartek, że konwój „utknął” w drodze. – Według naszych szacunków nie poczynili żadnego znaczącego postępu w ciągu ostatnich 24-36 godzin – powiedział rzecznik departamentu obrony. – Trudno dokładnie ocenić, dlaczego rozciągnięta na blisko 60 kilometrów rosyjska kolumna praktycznie stanęła w miejscu. Możemy to tłumaczyć przegrupowaniem sił rosyjskich, ich nieprzewidzianymi problemami z logistyką i oczywiście oporem wojsk ukraińskich – tłumaczył Kirby.

Źródło: pravda.com.ua