Wojna na Ukrainie. Zginął dowódca batalionu prorosyjskich separatystów

Wojna na Ukrainie. Zginął dowódca batalionu prorosyjskich separatystów

Separatyści w Doniecku
Separatyści w Doniecku Źródło: Newspix.pl / Abaca
Dowódca separatystycznego batalionu „Sparta” Władimir Żoga zginął podczas walk w obwodzie donieckim. Przywódca tzw. Donieckiej Republiki Ludowej pośmiertnie uznał go za „bohatera”. Jak jednak przypomina brytyjski „Daily Mail”, Żoga był oskarżany o brutalne zbrodnie wojenne.

Władimir Żoga zginął podczas walk w mieście Wołnowacha w obwodzie donieckim w Ukrainie. Szef samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej Denis Puszylin pośmiertnie ogłosił go „bohaterem”. Jak cytuje brytyjski „Daily Mail”, Puszylin stwierdził, że Żoga zginął „bohatersko” i został śmiertelnie ranny, gdy... zabezpieczał ewakuację cywili. Dodał, że batalion „Sparta” ochraniał ewakuację kobiet i dzieci, gdy „naziści” otworzyli ogień – rosyjska propaganda określa mianem nazistów broniących się przed rosyjską agresją Ukraińców.

Dziennik przypomina też, że Żoga był oskarżany o brutalne zbrodnie wojenne. Do separatystów dołączył w 2014 roku, początkowo zaangażował się w działania milicji, dopiero później przystąpił do batalionu „Sparta”. Został kierowcą ówczesnego dowódcy batalionu Aresna Pawłowa, który zginął w 2016 roku. Wtedy jego stanowisko zajął Żoga. Zarówno dowódcy jak i żołnierze batalionu byli wielokrotnie oskarżani o brutalność i nieludzkie traktowanie więźniów.

Wojna na Ukrainie. Rzecznik Kremla stawia warunki

Rzecznik Kremla poinformował w poniedziałek, że rosyjska operacja militarna może zatrzymać się „w tej chwili”, jeśli Ukraina spełni warunki – przyjmie status państwa neutralnego, uzna Krym za terytorium Rosji oraz separatystyczne republiki Doniecka i Ługańska za niezależne terytoria. Na poniedziałek zaplanowano również trzecią rundę ukraińsko-rosyjskich negocjacji.

Po zakończeniu drugiej tury doradca prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego Mychajło Podolak poinformował, że „niestety rezultaty, których potrzebuje Ukraina, nie zostały jeszcze osiągnięte”. „Jest rozwiązanie tylko ws. organizacji korytarzy humanitarnych” – poinformował na Twitterze. Wbrew ustaleniom do skutecznego otwarcia korytarzy humanitarnych nie udało się na razie doprowadzić, a obie strony oskarżają się wzajemnie o naruszenie lokalnego zawieszenia broni na czas ewakuacji ludności.

O oczekiwaniach strony ukraińskiej opowiedział w rozmowie z Fox News David Arakhamia, jeden z uczestników rozmów i szef prezydenckiej partii Sługa Narodu. – Ukraina nie chce iść na kompromis w sprawie swojej integralności terytorialnej w rozmowach z Rosją, ale jest otwarta na dyskusję na temat „nienatowskich modeli” dla swojej przyszłości – stwierdził.

Czytaj też:
Wojna na Ukrainie. Wojska rosyjskie zaatakowały port morski Olbia

Źródło: Daily Mail