Ukraińcy już piętnasty dzień odpierają ataki Rosjan. Kolejne doniesienia potwierdzają to, że nie stracili ducha walki, o czym świadczy również ostatni wpis ministra obrony Ukrainy. „Dobry wieczór, jesteśmy z Ukrainy. Prezydent, władze państwa, członkowie rządu – wszyscy w pracy, na swoich miejscach. Wiemy, jak smutne to jest dla Rosji. Zalecamy każdemu rosyjskiemu żołnierzowi podążanie za rosyjskim statkiem, zanim będzie za późno. Ukraina przyjmie rosyjską kapitulację ze zrozumieniem” – napisał, dołączając swoje zdjęcie z Kijowa.
Reznikow najprawdopodobniej odniósł się w prześmiewczy sposób do słynnej sytuacji z rosyjskim okrętem, który pojawił się u wybrzeży Wyspy Węży. „Tu rosyjski okręt wojenny. Złóżcie broń i poddajcie się, aby uniknąć rozlewu krwi i niepotrzebnych ofiar. W przeciwnym razie zostaniecie zbombardowani” – usłyszeli funkcjonariusze stacjonujący na wyspie „Rosyjski okręcie wojenny, spie***laj” – odpowiedział jeden z nich, przerywając połączenie z najeźdźcami. Początkowo informowano, że wszyscy obrońcy wyspy zginęli, później jednak okazało się, że ukraińscy pogranicznicy trafili do niewoli.
Wojna na Ukrainie. Ważny apel ministra obrony
Dzień wcześniej Ołeksij Reznikow zwrócił się do obywateli i mediów z ważnym apelem. Poprosił, aby nie informować o wsparciu wojskowym, które z innych krajów napływa do Ukrainy. „Wojskowo-polityczne kierownictwo państwa prowadzi intensywne negocjacje z naszymi partnerami w celu uzyskania pomocy w obronie Ukrainy. Ministerstwo Obrony działa na swoim szczeblu zarówno w pozyskiwaniu pomocy materialnej i technicznej, jak i poprzez współpracę z dostawcami komercyjnymi” – poinformował Reznikow.
W swoim wpisie podkreślił, że współpraca w tym zakresie jest bardzo wrażliwa, dlatego wymaga „niezwykle wyważonego podejścia do publicznego komentarza”. Polityk przyznał również, że podczas wojny rozmowy te są szczególnie trudne. „W związku z tym apeluję do wszystkich. Proszę nie rozpowszechniać informacji, że niektóre kraje dostarczają broń do naszego kraju” – zaapelował minister obrony Ukrainy. Zaznaczył również, że ministerstwo zastrzega sobie prawo do wypowiadania się na te tematy wyłącznie na potrzeby urzędników.