Ministerstwo Obrony opublikowało krótki raport o sytuacji na froncie we wtorek.
„Mimo ciężkich walk siły ukraińskie nadal odpierają rosyjskie próby zajęcia Mariupola na południu kraju” – napisano. Dodano, że w innych częściach Ukrainy Rosjanie przetrwali kolejny dzień, ale poczynili niewielkie postępy. Większość ich sił utknęła w martwym punkcie. Kilka ukraińskich miast wciąż jest intensywnie ostrzeliwanych przez najeźdźcę. Resort obrony przypomniał, że z powodu wojny ponad 10 milionów Ukraińców było zmuszonych do opuszczenia swojego domu – ucieczki z kraju albo wewnętrznego przesiedlenia.
Z wcześniejszych informacji brytyjskiego wywiadu wynikało, że Rosjanie mają problemy z prowadzeniem działań zbrojnych. Niechęć do manewrowania w terenie oraz brak kontroli powietrznej i ograniczone możliwości budowy mostów uniemożliwiają jej skuteczne zaopatrywanie wojsk w podstawowe produkty, takie jak żywność czy paliwo.
Wojna na Ukrainie. Blisko po miesiącu Kijów niezdobyty
W poniedziałek brytyjski wywiad informował, że po blisko miesiącu prowadzonej wojny Rosjanie nie rezygnują z próby zdobycia stolicy Ukrainy.
„Pomimo braku widocznych postępów, Kijów pozostaje najważniejszym celem rosyjskiej armii i w najbliższych tygodniach należy spodziewać się kolejnych intensywnych prób okrążenia miasta” – napisano.
Także w poniedziałek Ukraina odrzuciła rosyjskie ultimatum w sprawie kapitulacji Mariupola. Zdobycie strategicznego celu pozwoliłoby Rosji uzyskać połączenie lądowe z Krymem. – Nie może być mowy o jakiejkolwiek kapitulacji, o złożeniu broni. Poinformowaliśmy już o tym stronę rosyjską. Zamiast marnować czas na ośmiostronicowy list, po prostu otwórzcie korytarz humanitarny – powiedziała wicepremier Ukrainy Iryna Wereszczuk. 5 marca ewakuacja cywilów z miasta została przerwana ze względów bezpieczeństwa. Rosjanie nie przestrzegali zawieszenia broni.