Główny Zarząd Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy w środę 23 marca zamieścił na swojej oficjalnej stronie internetowej listę 856 rosyjskich żołnierzy. Wymienieni z imienia i nazwiska wojskowi nazwani zostali przez Ukraińców „zbrodniarzami wojennymi”. Osoby z listy to członkowie pułku artylerii, dlatego też obwiniono ich o ostrzeliwanie ludności cywilnej i śmierć bezbronnych mieszkańców Ukrainy.
„Rosyjscy żołnierze pułku artylerii samobieżnej popełnili szereg zbrodni wojennych na obywatelach Ukrainy” - czytamy w oświadczeniu wydanym przez Główny Zarząd Wywiadu ukraińskiego resortu obrony. „Wszyscy odpowiedzialni za te zbrodnie będą pociągnięci do odpowiedzialności i postawieni przed sądem” - dodają autorzy oświadczenia.
Główny Zarząd Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy to służba specjalna odpowiadająca w tym kraju za wywiad wojskowy. Jej cywilnym odpowiednikiem jest Służba Bezpieczeństwa Ukrainy, podległa prezydentowi i kontrolowana przez Radę Najwyższą Ukrainy.
Wojna na Ukrainie. Apel obrońców praw człowieka o poszanowanie żołnierzy
Ujawnienie danych żołnierzy rosyjskich z pewnością nie spodoba się aktywistom walczącym o prawa żołnierzy i weteranów. W środę 16 marca na stronie internetowej Human Rights Watch pojawił się dłuższy wpis poświęcony sytuacji jeńców wojennych na Ukrainie. Organizacja stojąca na straży praw człowieka zaapelowała do strony ukraińskiej o poszanowanie godności żołnierzy rosyjskich wziętych do niewoli.
„Władze Ukrainy powinny zaprzestać upubliczniania w mediach społecznościowych i komunikatorach nagrań z pojmanymi żołnierzami, które wystawiają ich przed ciekawskim tłumem. W szczególności chodzi o nagrania ukazujące ich poniżanie bądź zastraszanie. Takie traktowanie jeńców wojennych narusza ochronę gwarantowaną w konwencjach genewskich, które mają na celu zapewnienie godnego traktowania pojmanych żołnierzy wszystkich stron konfliktu.