W czwartek w Brukseli odbędą się szczyty NATO, Unii Europejskiej i grupy G7. Kraje zrzeszone w G7, czyli Francja, Japonia, Niemcy, Stany Zjednoczone, Wielka Brytania, Włochy i Kanada, planują wydać oświadczenie, w którym ostrzegą Władimira Putina przed użyciem broni chemicznej lub jądrowej w Ukrainie. Jak pisze Bloomberg, liderzy G7 podkreślą też, że Rosja nadal musi liczyć się z „poważnymi konsekwencjami” inwazji, nałożone sankcje będą w pełni stosowane i niewykluczone, że zostaną wprowadzone „dodatkowe środki”.
„Zlecamy odpowiednim ministrom monitorowanie pełnego wdrożenia sankcji” – czytamy w oświadczeniu, do którego dotarł Bloomberg. Liderzy G7 mają też zapowiedzieć, że ministrowie będą pracować nad reakcjami na „uchylanie się” od sankcji. W tym przypadku ma chodzić również o transakcje w złocie, których dokonuje rosyjskich bank centralny.
Poza tym podczas szczytu liderzy G7 mają omówić sposoby na ustabilizowanie rynku energetycznego i przedyskutować kwestię rosnących cen ropy. Dyskusja ma również dotyczyć dodatkowego wsparcia dla Ukrainy.
Nadzwyczajny szczyt NATO w Brukseli
Zarówno szczyt G7 jak nadzwyczajny szczyt NATO odbędzie się z udziałem prezydenta USA Joe Bidena. Przed rozmowami w ramach szczytu NATO prezydent Andrzej Duda powiedział, że w jego przekonaniu wymagane jest nowe podejście i inne myślenie o obecności Sojuszu na wschodniej flance. Wskazał, że nie wystarczy już wzmocniona obecność NATO na wschodniej flance, a Polska oczekuje stałych baz w Polsce i w Rumunii.
W szczycie zdalnie będzie uczestniczył również Wołodymyr Zełenski. W nocy z środy na czwartek prezydent Ukrainy podsumował miesiąc walk i ponownie wezwał świat do zatrzymania wojny. Zaapelował też do NATO o większe wsparcie dla Ukraińców. – Wszystkie sondaże pokazują, że narody Europy i Ameryki nas wspierają. Jestem wam za to wdzięczny. Wdzięczny w imieniu Ukrainy. Wszystkim w Unii Europejskiej, Stanach Zjednoczonych, Kanadzie, Wielkiej Brytanii i innych krajach za wasze wsparcie – powiedział ukraiński przywódca w opublikowanym nagraniu.
Raport Wojna na Ukrainie
Otwórz raport
Czytaj też:
„Władimir Putin przekroczył czerwoną linię”. Kolejne wsparcie dla Ukrainy i sankcje na Rosję