Polak walczący na Ukrainie: Tu wszyscy są zdziwieni nieporadnością Rosjan

Polak walczący na Ukrainie: Tu wszyscy są zdziwieni nieporadnością Rosjan

Zniszczony budynek wiejski na Ukrainie
Zniszczony budynek wiejski na Ukrainie Źródło: Newspix.pl / ABACA
W sobotę 26 marca na łamach Onetu ukazał się kolejny wywiad z polskim ochotnikiem, który od kilku tygodni walczy na Ukrainie. Jak podkreślał, kolejne dni wojny umacniają go w przekonaniu, że jest to inwazja Rosjan, a nie tylko samego Władimira Putina.

Były żołnierz z Polski, który od 10 marca walczy na Ukrainie, znów skontaktował się z Onetem. Opowiedział o przeniesieniu go na wschód kraju i zmianie zadań. Nie strzela już z javelinów, a „oczyszcza” wioski z Rosjan. Przyznał, że przez ten miesiąc schudł 10 kilogramów, głównie przez oddawanie żywności ukraińskim cywilom. Jak podkreślał, problem głodu na Ukrainie jest wyjątkowo poważny.

Polski ochotnik opowiedział o zachowaniach zwykłych rosyjskich żołnierzy. – Oni po prostu dewastują domy. Na jakieś 150 domów, w których byłem, może ze trzy nie miały wybitych szyb – mówił. – Tu jest po prostu bestialstwo. Do tej pory nie wiedziałem, jak okrutni potrafią być Rosjanie. Widziałem tu poszarpane ciała ludzi, zabitych ludzi, to były starsze osoby, po co do nich strzelać? Ci ludzie są przerażeni – dodawał.

Wojna na Ukrainie. „Ja tu widzę bestialstwo Rosjan w czystej postaci”

– W jednym garażu widziałem, jak zejście do piwnicy było zamaskowane dywanem, na którym jeszcze stał stół, żeby nikt się nie zorientował, że tam się ukrywają ludzie. To są sytuacje, o których ja do tej pory słyszałem tylko od mojej babci, która opowiadała, jak się chowali przed Ruskimi podczas II wojny światowej – relacjonował były żołnierz.

– To, co ja tu widzę, to bestialstwo Rosjan w czystej postaci. Nie potrafię sobie wyobrazić, jak zdrowy psychicznie człowiek mógłby robić takie rzeczy. Nie wiem, co ci ludzie mają w głowach. Kiedy rozmawialiśmy ostatnio, to podkreślałem, że to nie jest wojna Putina, tylko wojna Rosjan. Teraz twierdzę to podwójnie – podkreślał.

Polak na Ukrainie: Tu wszyscy są zdziwieni nieporadnością Rosjan

Obok okrucieństwa Rosjan uwagę rozmówcy Onetu przykuła jeszcze jedna ich cecha. – Tu wszyscy są zdziwieni nieporadnością Rosjan. Nasz ukraiński dowódca mówi trochę żartobliwie, że nigdy nie myślał, że gdzieś może być jeszcze większa korupcja niż w jego kraju, ale okazało się, że w Rosji jest większa. On tłumaczy tę słabość rosyjskiego wojska właśnie korupcją. Mówi, że teraz widać, że pieniądze, które tam szły na wojsko, nie były wydawane tak jak trzeba – opowiadał.




Raport Wojna na Ukrainie
Otwórz raport


Czytaj też:
Radziwiłł w „Mówiąc Wprost” o pomocy uchodźcom: Żyjemy w dwóch światach. Puszczają nerwy