Ukrinform, powołując się na komunikat rady miejskiej w Kachowce, podaje, że 1 kwietnia kilkudziesięciu rosyjskich żołnierzy weszło na teren wykonawczego komitetu rady, gdzie zebrali w sali posiedzeń wszystkich pracowników. Żołnierze skonfiskowali im telefony, po czym ogłosili, że miastem będzie kierował Pawło Filipczuk. Dalej czytamy, że Rosjanie wyznaczyli również „swoich ludzi” do kierowania policją, a pracownikom komitetu wykonawczego nakazali współpracę z nowymi władzami.
Regionalne media informują, że Pawło Filipczuk jeszcze niedawno przebywał w rosyjskim mieście Soczi, a do Kachowki wrócił kilka dni przed rosyjską inwazją. Miasto to położone jest w obwodzie chersońskim, niecałe 100 kilometrów od Chersonia i około 80 kilometrów od Półwyspu Krymskiego.
Wojna na Ukrainie. Rosjanie przejęli kontrolę nad miastem Izium
Tego samego dnia Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy ogłosił, że Rosjanie przejęli kontrolę nad miastem Izium w obwodzie charkowskim we wschodniej Ukrainie. W komunikacie dodano, że Rosjanie utrzymują przeprawy pontonowe przez rzekę Siwerski Doniec i „mają na celu prowadzenie działań ofensywnych”.
Leżący między Charkowem a Ługańskiem Izium jest oblężony od początku marca. Przez to miasto wiedzie droga, który łączy Charków z pozostałymi dużymi miastami na południowym wschodzie Ukrainy. W połowie miesiąca zastępca mera miasta Wołodymyr Macokin ostrzegał, że w mieście nie ma wody, żywności i lekarstw, a także prądu, ogrzewania i opieki medycznej.
„Najpilniejszej ewakuacji potrzebuje około 15-20 tys. mieszkańców. »Zielone korytarze« nie są uzgadniane i nie ma ich już prawie 20 dni” – napisał mer na swoim Facebooku.
Czytaj też:
Kolejna eksplozja w rosyjskim Biełgorodzie. Rosja oskarża Ukrainę