Piotr Tołstoj powiedział w wywiadzie dla włoskiej gazety, że Rosja sama zdecyduje, kiedy zakończona zostanie „operacja specjalna” – tak rosyjska propaganda nazywa wojnę na Ukrainie. Wskazał też, co jego zdaniem jest celem Władimira Putina. – Myślę, że skończymy, gdy wojska dotrą do granicy z Polską – powiedział wicemarszałek Dumy Państwowej.
Podczas rozmowy powtarzał też kłamstwa, które szery kremlowska propaganda. Mówił, że celem „operacji specjalnej” jest „denazyfikacja” Ukrainy. – Mam na myśli zakaz heroizowania nazistów, takich jak Stepan Bandera czy Roman Szuchewycz – precyzował. Przy okazji zagroził innym krajom, w tym sąsiadującej z Rosją Finlandii. – Jeśli Finlandia i Szwecja przyłączą się, będą miały na swoich granicach nasze rakiety nuklearne – powiedział Tołstoj.
Tak mogą wyglądać obchody 9 maja. Putin wyśle ostrzeżenie Zachodowi
Jak pisał Reuters, prezydent Rosji Władimir Putin chce wysłać ostrzeżenie Zachodowi podczas parady wojskowej z okazji 9 maja. Rosyjski przywódca Władimir Putin będzie przemawiał na Placu Czerwonym przed paradą wojsk, czołgów, rakiet i międzykontynentalnych rakiet balistycznych. Przelot nad Soborem Wasyla Błogosławionego obejmie myśliwce naddźwiękowe, bombowce strategiczne Tu-160 oraz, po raz pierwszy od 2010 r., samolot dowodzenia Ił-80, czyli tzw. samolot dnia zagłady.
To nieoficjalna nazwa samolotu do sprawowania latającego centrum kontroli i dowodzenia dla najwyższych władz państwowych w przypadku wojny atomowej. Takie maszyny mają tylko dwa kraje – Stany Zjednoczone i Rosja.