W nocy z soboty na niedzielę został przeprowadzony atak rakietowy na rosyjskie miasto Biełgorod, położone ok. 40 km od granicy z Ukrainą. stanowi ono jedną z baz zaopatrzeniowych i wypadowych rosyjskich wojsk, które biorą udział w inwazji na sąsiedni kraj.
W Biełgorodzie zginęły cztery osoby
Ministerstwo obrony Rosji opublikowało komunikat, w którym oskarżyło Ukrainę o przeprowadzenie ataku przy użyciu trzech rakiet. Wszystkie zostały strącone przez obronę przeciwlotniczną, a szczątki jednej z nich spadły na zabudowania mieszkalne.
Z kolei gubernator obwodu biełgorodzkiego Wiaczesław Gładkow uzupełnił, że w mieście miała miejsce eksplozja, w której śmierć poniosły cztery osoby. Trzy spośród nich to obywatele Ukrainy.
Rosjanie ostrzelali własne miasto?
To nie pierwszy ostrzał Biełgorodu. Dotychczas władze w Kijowie nie potwierdzały, ale również nie zaprzeczały, by ataki zostały przeprowadzone na ich polecenie.
Tym razem jest inaczej. Doradca ministra spraw wewnętrznych Ukrainy Anton Heraszczenko oświadczył wprost, że atak przeprowadzili sami Rosjanie.
„Ukraina nie posiada zestawów rakietowych Pancyr”
Na poparcie swojej tezy opublikował w mediach społecznościowych zdjęcie, na którym widać części rakiety w murze uszkodzonego budynku.
„Obserwatorzy są zgodni, że jest to zestaw rakietowy Pancyr. Ukraina nie posiada zestawów rakietowych Pancyr. W Biełgorodzie znaleziono części zestawu rakietowego, który jest na uzbrojeniu armii rosyjskiej” – napisał Heraszczenko na komunikatorze Telegram.
Zdjęcie pierwotnie ukazało się w rosyjskich mediach
Wspomniane zdjęcie zostało pierwotnie opublikowane przez lokalny kanał Zhest_Belgorod na Telegramie. Poinformowano, że pocisk znajdował się w murze budynku przy ul. Narodny Bulwar.
Ukraiński ekspert Ołeh Żdanow potwierdził w rozmowie z niezależnym, rosyjskim portalem Insider, że na zdjęciu jest widoczna część rakiety z zestawu Pancyr.
Czytaj też:
Zbliża się „pauza” w wojnie na Ukrainie? Ekspert wyznaczył datę