Obwód zaporoski jest obecnie częściowo okupowany przez Rosjan. Stolica obwodu – liczące przed inwazją ponad 700 tys. mieszkańców miasto Zaporoże – znajduje się na terytorium pozostającym pod kontrolą władz Ukrainy.
Atak na dzielnicę, w której mieści się siedziba władz obwodu
Niestety, w piątek, 12 sierpnia, władze obwodu poinformowały o przeprowadzeniu przez Rosjan ataku rakietowego na Zaporoże. Ze wstępnych ustaleń wynika, że wybuchy rakiet raniły jedną kobietę i spowodowały znaczne uszkodzenia miejskiej infrastruktury.
– Ok. godz. 19:15 wróg zaatakował miasto Zaporoże. W sumie wystrzelono pięć rakiet. Zniszczone zostały obiekty infrastrukturalne w rejonie [pol. dzielnica – red.] szewczenkowskim. Doszło do wybuchu pożaru – poinformował Ołeksandr Staruch, szef zaporoskiej obwodowej administracji wojskowej.
Wybór wspomnianej dzielnicy Zaporoża nie był przypadkowy. To właśnie w jej granicach znajduje się siedziba władz obwodowych. Sekretarz rady miejskiej Zaporoża Anatolij Kurtiew uzupełnił, że pojawiły się również niepotwierdzone jeszcze doniesienia o atakach Rosjan także na przedmieściach miasta.
Groźba większej katastrofy niż w Czarnobylu
W miejscowości Enerhodar, w okupowanej przez Rosjan części obwodu znajduje się Zaporoska Elektrownia Atomowa – największy tego rodzaju obiekt w całej Europie. Rosyjscy żołnierze zajmują jej zabudowania od marca.
W tym tygodniu władze Ukrainy alarmowały, że okupanci przeprowadzili atak rakietowy na cele położone w bezpośrednim sąsiedztwie zaporoskiej elektrowni. Grozi to katastrofą o znacznie większej skali niż ta, która miała miejsce w Czarnobylu w 1986 r.
Amnesty International publikuje oświadczenie ws. okupacji elektrowni
Organizacja ochrony praw człowieka Amnesty International wydała w piątkowe popołudnie oświadczenie, w którym potępiono okupowanie przez Rosjan zaporoskiej elektrowni.
„Rosja wykorzystuje elektrownię atomową w Zaporożu na Ukrainie jako bazę wojskową. Zarzuty, które otrzymujemy bezpośrednio z Enerhodaru (...), wiele mówią o straszliwym wpływie rosyjskiej militaryzacji [elektrowni – red.] na ludność cywilną” – napisano na Twitterze organizacji.
Trudno nie odnieść wrażenia, że to oświadczenie jest związane z falą krytyki, która niedawno spadła na Amnesty International. 4 sierpnia opublikowała ona dotyczący wojny na Ukrainie raport, w którym m.in. zarzuciła ukraińskiemu wojsku łamanie prawa konfliktów zbrojnych i działanie na szkodę ludności cywilnej.
Czytaj też:
Rosjanie zaatakowali elektrownię jądrową. Specjalne posiedzenie Rady Bezpieczeństwa ONZ