W ramach zacieśniającej się współpracy pomiędzy Moskwą i Teheranem, Rosjanie otrzymali drony kamikadze irańskiej produkcji, które w ostatnich dniach wykorzystywali do ataków na cele cywilne w Ukrainie. Jak podkreśla jednak Amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW) ich wykorzystanie nie przyniesie tak ogromnego efektu, jak wykorzystanie przez Ukrainę amerykańskiej broni
ISW: Irańskie drony nie będą miały znacznego wpływu na przebieg wojny w Ukrainie
„Wykorzystanie przez Rosję dronów produkcji irańskiej nie generuje asymetrycznych efektów, tak jak miało to miejsce w przypadku ukraińskiego użycia dostarczonych przez USA systemów HIMARS i jest mało prawdopodobne, aby wpłynęło znacząco na przebieg wojny” – czytamy w najnowszym raporcie ISW.
Amerykanie wskazują, opierając się na ukraińskich danych, że siły rosyjskie użyły przeciwko Ukrainie łącznie 86 irańskich dronów Shahed-136, z czego 60% sił ukraińskich już zniszczyło. „Siły rosyjskie nie wydają się skupiać tych dronów na asymetrycznych węzłach w pobliżu pola bitwy. Użyli wielu dronów przeciwko celom cywilnym na tyłach, prawdopodobnie mając nadzieję na wywołanie nieliniowych efektów poprzez terror. Takie wysiłki nie kończą się sukcesem” – wskazuje ISW.
ISW cytuje też rzecznika dowództwa ukraińskich sił powietrznych Jurija Ignatowa, który stwierdził, że rosyjska armia coraz częściej używa dronów wyprodukowanych w Iranie do ochrony zapasów precyzyjnych pocisków. „Siły rosyjskie prawdopodobnie wykorzystały do tej pory nietrywialny procent dostaw Shahed-136, jeśli twierdzenia anonimowego urzędnika amerykańskiego wywiadu pod koniec sierpnia były słuszne, że Iran prawdopodobnie dostarczyłby Rosji »setki« dronów” – wskazują amerykańscy analitycy.
Grupa Wagnera zakłada kanał w Telegramie
ISW zwrócił też uwagę, że walcząca po rosyjskiej stronie na Ukrainie, związana z Kremlem prywatna formacja wojskowa Grupa Wagnera ogłosiła 6 października utworzenie własnego prywatnego kanału w portalu Telegram. Prawdopodobnie w ten sposób Jewgienij Prigozhin chce konkurować z blogerami wojskowymi i czeczeńskim watażką Ramzanem Kadyrowem.
„Utworzenie przez grupę Wagnera grupy do dzielenia się „nieocenzurowanymi materiałami z frontu” może być po części narzędziem rekrutacyjnym, ale prawdopodobnie jest również próbą ustanowienia formalnego środka dla Prigożyna i jego sojuszników, aby bezpośrednio wpływać na przestrzeń informacyjną w podobny sposób, jak Kadyrow i rosyjscy nacjonalistyczni milbloggerzy używają Telegrama” – oceniają Amerykanie.
Czytaj też:
NA ŻYWO: Wojna w Ukrainie. Miedwiediew o piekielnych kręgach, Biden spotka się z Putinem?