Rosjanie porzucili pokaźny zbiór dokumentów. Ich zawartość przyda się ukraińskim śledczym

Rosjanie porzucili pokaźny zbiór dokumentów. Ich zawartość przyda się ukraińskim śledczym

Pudła z dokumentami, odkryte nieopodal miejscowości Łyman
Pudła z dokumentami, odkryte nieopodal miejscowości Łyman Źródło: YouTube / Державне бюро розслідувань
Nieopodal miejscowości Łyman w Donbasie, Ukraińcy odkryli porzucony przez Rosjan zbiór dokumentów. Okazały się one nieocenioną pomocą dla ukraińskich organów ścigania, gdyż zawierają m.in. dane kolaborantów.

Na początku września armia ukraińska rozpoczęła kontrofensywę, która sukcesywnie posuwa się do przodu. Największym z dotychczasowych sukcesów jest wyzwolenie spod okupacji niemal całego obwodu charkowskiego.

Zbiór dokumentów w opuszczonej siedzibie okupantów

Natomiast jednym z ostatnich osiągnięć jest wyparcie Rosjan w miejscowości Łyman w obwodzie donieckim, co nastąpiło na początku października.

Jak tłumaczył szef władz obwodowych Serhij Hajdaj, to strategicznie położona miejscowość, która umożliwi armii ukraińskiej rozpoczęcie kontrofensywy w kierunku sąsiedniego obwodu ługańskiego.

Portal „Ukraińska Prawda” donosi, że we wsi Jaćkiwka nieopodal Łymana dokonano ważnego odkrycia. W opuszczonej siedzibie siedzibie władz okupacyjnych, którą ulokowano w prywatnym domu, znaleziono znaczny zbiór dokumentów. Na miejsce zostali wezwani funkcjonariusze Państwowego Biura Śledczego Ukrainy.

Dokumenty zawierały m.in. dane kolaborantów

Okazało się, że dokumenty będą stanowić nieocenioną pomoc dla ukraińskich organów ścigania. Zbiór zawierał m.in. dane osób, które zgodziły się pracować na rzecz okupantów w przejętych przez nich przedsiębiorstwach i organizacjach.

Wśród dokumentów znajdowała się również lista osób, które zostały nielegalnie osadzone przez okupantów w aresztach. Państwowe Biuro Śledcze Ukrainy podjęło już czynności w sprawach o kolaborację.

Podejrzanym o nią zostały już m.in. skonfiskowane telefony komórkowe, które posłużą jako materiał dowodowy. Ponadto, zbierane są zeznania okolicznych mieszkańców, którzy byli świadkami zbrodni.

Czytaj też:
Transporty z Rosji i wagnerowcy już na Białorusi. Gen. Skrzypczak dla „Wprost”: Nadchodzi czas zmian
Czytaj też:
Wojna w Ukrainie. Szokujący widok w wyzwolonych miejscowościach. Chlew jako kwatera

Opracował:
Źródło: pravda.com.ua