Przypomnijmy: w ubiegły poniedziałek, 10 października, Rosjanie przeprowadzili zmasowane ataki rakietowe na Ukrainę. Rakiety spadały na obiekty cywilne w miastach, położone z daleka od linii frontu, m.in. w Kijowie, Lwowie, Tarnopolu, Żytomierzu, Charkowie czy Zaporożu.
Alarm przeciwlotniczy niemal na całej Ukrainie
Śmierć poniosło co najmniej 19 osób, a 105 zostało rannych. Władimir Putin oświadczył, że rozkazał przeprowadzenie ostrzału w odwecie za wybuchy na Moście Krymskim, do których doszło w ubiegłą sobotę, 8 października. Kreml twierdzi, że za zniszczeniem przeprawy mają stać Ukraińcy.
We wtorek, 11 października, Rosjanie kontynuują barbarzyńskie ataki. Alarmy rakietowe zostały ogłoszone w 18 z 24 obwodów Ukrainy. Jak donosi portal „Ukraińska Prawda”, rakiety ponownie spadły na Zaporoże oraz obwód winnicki.
W Zaporożu rakiety spadły m.in. na szkołę i szpital
Na Zaporożu, gdzie przed rosyjską inwazją mieszkało ponad 700 tys. osób, spadło 12 rakiet. Trafiły one m.in. w szkołę, szpital i kilka budynków mieszkalnych.
– Celami wroga były obiekty infrastruktury. Informacje o zniszczeniach i poszkodowanych osobach są ustalane – poinformował Ołeksandr Staruch, szef administracji wojskowej obwodu zaporoskiego.
Brytyjska telewizja Sky News podaje, że zginęła co najmniej jedna osoba, która w chwili ataku przebywała w salonie samochodowym.
Elektrociepłownia zaatakowana dronami z Iranu
W obwodzie winnickim rosyjskie rakiety spadły na elektrociepłownię w Ładyżynie. Burmistrz miejscowości Ołeksandr Kołomiejcew poinformował, że na szczęście nie odnotowano ofiar.
Szef administracji wojskowej obwodu winnickiego Serhij Borzow uzupełnił, że do ataku na elektrociepłownię okupanci użyli dwóch dronów-kamikadze Shahed-136, irańskiej produkcji.
Czytaj też:
Prezydenci jedenastu państw ostrzegają Rosję. „Nie ustaniemy w wysiłkach”Czytaj też:
Gen. Skrzypczak wskazuje nowe cele ataków Rosjan. „Zrobią wszystko, by dotrwać do wiosny”