Kiedy koniec wojny w Ukrainie? Doradca prezydenta Ukrainy o sprzyjających okolicznościach

Kiedy koniec wojny w Ukrainie? Doradca prezydenta Ukrainy o sprzyjających okolicznościach

Mychajło Podolak
Mychajło Podolak Źródło: president.gov.ua
Mychajło Podolak ocenił, że jeśli wszystko pójdzie dobrze, to wojna w Ukrainie może skończyć się zimą lub wiosną 2023 roku. Warunkiem jest jednak dostarczenie broni Ukrainie.

Mychajło Podolak udzielił wywiadu niemieckiemu Bildowi. Doradca prezydenta Ukrainy odniósł się do listopadowego szczytu G20 na Bali z udziałem Wołodymyra Zełenskiego i Władimira Putina. Podolak wyjaśniał, że jeszcze nie wiadomo, w jaki sposób ukraiński przywódca będzie uczestniczył w szczycie. Dodał, że prezydent Rosji „stopniowo traci władzę w kraju i nie ma sensu z nim negocjować”. – On nie ustala strategii dla przyszłej Rosji, więc nie ma sensu z nim niczego podpisywać – wyjaśniał.

Współpracownik Zełenskiego tłumaczył, że aby proces negocjacyjny został zdefiniowany przez Ukrainę i podany Rosji jako ultimatum na Kremlu musi dojść do zmiany władzy lub Rosja musi zostać pokonana. Podolak kontynuował, że światowi przywódcy przestali traktować Putina jako osobę wpływową. – Będzie inna Rosja, nowy proces negocjacyjny i prezydent Zełenski będzie tam dominująca postacią – podkreślił.

Wojna w Ukrainie. Mychajło Podolak o ataku ze strony Rosji

Doradca prezydenta Ukrainy mówił też o bombardowaniu ukraińskich miast przez Rosję. – To nowa faza wojny. Rosja nie jest skuteczna na polu walki, nie ma dobrego dowództwa taktycznego. Teraz skupiają się na atakach na infrastrukturę krytyczną, aby ludzie doświadczyli największego ciężaru tej wojny – przekonywał. Podolak nawiązując do polityki energetycznej podkreślił, że Ukraina może wyjść silniejsza z wojny, ale musi uniezależnić się od Rosji.

Współpracownik Zełenskiego ocenił, że groźby Putina o użyciu broni jądrowej świadczą o jego desperacji. Podolak podsumował, że „jeśli wszystko pójdzie dobrze, to wojna może zakończyć się zimą lub wiosną 2023 r”.. Za sprzyjające okoliczności uznał m.in. chęć dostarczenia broni Ukrainie. Doradca prezydenta Ukrainy zapewnił, że zdaje sobie sprawę z tego, że broni nie da się dostarczyć z dnia na dzień.

Czytaj też:
Wojna w Ukrainie. Szef KGB zapowiada punkt zwrotny i podaje termin
Czytaj też:
Białoruś nie da się wciągnąć w wojnę? „Łukaszenka będzie zwlekał do końca”