Władimir Putin wygłosił krótkie przemówienie podczas spotkania przedstawicieli agencji bezpieczeństwa i służb specjalnych państw Wspólnoty Niepodległych Państw. Polityk stwierdził, że „Stany Zjednoczone wykorzystują Ukrainę jako broń przeciwko Rosji, Związkowi Białorusi i Rosji oraz przeciwko ODKB i WNP”.
Skandaliczne słowa Putina o Ukrainie
– Nasz sąsiad stał się instrumentem w rękach Amerykanów. Ukraina właściwie straciła swoją suwerenność a jej terytorium zamieniło się w poligon doświadczalny dla eksperymentów biologicznych – próbował przekonywać rosyjski przywódca.
Prezydent skrytykował także dostawy broni z Zachodu do Ukrainy. – Czarny rynek wprost kwitnie. Ryzyko, że przenośne systemu rakiet przeciwlotniczych i broni precyzyjnej wpadną w ręce złodziei jest ogromne.
W dalszej części swojej wypowiedzi prezydent Rosji zapowiedział podjęcie zwiększonych środków bezpieczeństwa w obiektach infrastruktury energetycznej i transportowej kraju. Zdaniem Władimira Putina incydent na Moście Krymskim oraz „próby sabotażu w elektrowni jądrowej” są dowodem na to, że jest to słuszny krok.
Wojna w Ukrainie. Putin o „brudnej bombie”
Rosyjski przywódca oznajmił także, że jest świadomy planów Ukrainy dotyczących użycia „brudnej bomby”.
Prezydent powielił wcześniejsze kuriozalne tezy, o których wspominali m.in. Szojgu, Gierasimow, Ławrow i Pieskow. Szef rosyjskiego MSZ oświadczył, że Rosja podjęła „niezbędne kroki w celu poruszenia w strukturach międzynarodowych kwestii możliwości użycia przez Ukrainę »brudnej bomby«”. Według Ławrowa Moskwa "dwukrotnie sprawdziła informację, że Ukraina planuje prowokację z użyciem »brudnej bomby«".
Doradca Szefa Gabinetu Prezydenta Michaił Podolyak nie ma wątpliwości, że to nowa taktyka kremlowskiej propagandy. „Federacja Rosyjska rozpoczęła zorganizowaną kampanię informacyjną na temat »brudnej bomby«, aby zalegalizować swoje zbrodnie” – napisał na Twitterze. „Ukraina zawsze ma otwarte drzwi dla inspekcji MAEA. Czy Moskwa jest gotowa na inspekcje?” – zapytał.
Czytaj też:
Władimir Putin zwołał naradę. Wezwał najważniejszych przedstawicieli rosyjskich władzCzytaj też:
Kto mógłby zastąpić Putina? Na giełdzie nazwisk pojawił się poważny kandydat