Siergiej Szojgu poinformował, że „częściowa mobilizacja” w Rosji została zakończona, a w kamasze trafiło 300 tysięcy osób. – Wszystkie regiony wysłały ustaloną liczbę zmobilizowanych ludzi do jednostek wojskowych – przekazał szef rosyjskiego resortu obrony, cytowany przez państwową agencję TASS. – Osiemdziesiąt siedem tysięcy ludzi zostało wysłanych do rejonów bojowych po przeprowadzeniu dodatkowego szkolenia i treningu bojowego – dodał.
Jak przyznał rosyjski minister, w początkowym etapie mobilizacji widoczne były „niedociągnięcia” w pracy komisji poborowych. – Podjęliśmy pilne działania, by poprawić organizację ich pracy. To przyniosło rezultaty – stwierdził. I choć „częściowa mobilizacja” się zakończyła, to w Rosji ruszył jesienny pobór do służby wojskowej.
Absurdalne słowa Szojgu. Oskarża Kijów o terroryzm
Szojgu skomentował również ostatnie ataki Rosjan na ukraińskie miasta. – Nadal skutecznie uderzamy w infrastrukturę wojskową i obiekty mające wpływ na potencjał militarny Ukrainy precyzyjnymi uderzeniami broni. W ten sposób podejmowane są wyczerpujące środki, aby zapobiec śmierci obywateli Ukrainy – przekonywał. Dodawał też, że „reżim kijowski kontynuuje działania terrorystyczne w celu niszczenia ludności cywilnej i niszczenia obiektów cywilnych”.
W rzeczywistości Rosjanie regularnie ostrzeliwują obiekty cywilne. W poniedziałek 31 października alarm przeciwlotniczy wybrzmiał na terenie całej Ukrainy. Co najmniej dwie eksplozje były słyszane we Lwowie, a władze w Kijowie potwierdziły co najmniej osiem wybuchów. Ukraińskie władze informowały o rannych i zabitych cywilach.
Czytaj też:
Zełenski podziękował Niemcom. „Musimy zbudować osłonę powietrzną nad Ukrainą”Czytaj też:
Ultimatum Bidena wobec koncernów naftowych. „Zyski to gratka wojenna"