USA potajemnie modyfikowały wyrzutnie dla Ukrainy? „Żeby rakiety nie dosięgnęły Rosji”

USA potajemnie modyfikowały wyrzutnie dla Ukrainy? „Żeby rakiety nie dosięgnęły Rosji”

HIMARS
HIMARS Źródło: Shutterstock / 42nd Street in Manhattan
Stany Zjednoczone potajemnie zmodyfikowały przekazane Ukrainie wyrzutnie HIMARS w taki sposób, aby nie mogły zostać użyte do wystrzelenia rakiet dalekiego zasięgu na terytorium Rosji – tak Waszyngton starał się uniknąć eskalacji wojny – donosi „The Wall Street Joutnal”.

Pentagon miał modyfikować wyrzutnie HIMARS tak, aby nie mogły strzelać pociskami dalekiego zasięgu, w szczególności ATACMS, które mają zasięg lotu prawie 300 kilometrów – powiedzieli „The Wall Street Journal” urzędnicy, którzy chcieli pozostać anonimowi. Dziennik przypomina, że podczas przygotowań do przekazania wyrzutni, prezydent Wołodymyr Zełenski osobiście obiecał USA, że nie będą one wykorzystywane do ataków na cele na terytorium Rosji.

Wojna w Ukrainie. USA potajemnie modyfikowały HIMARS-y?

W publikacji zwrócono też uwagę, że Pentagon niezmiennie podkreśla ryzyko związane z dostarczaniem do Kijowa broni dalekiego zasięgu. Strona ukraińska utrzymuje z kolei, że taka broń jest potrzebna do uderzenia w siły rosyjskie znajdujące się w głębi okupowanego terytorium.

„Waszyngton obawia się, że wysłane przez nich systemy mogłyby zostać użyte do uderzenia w cele na terytorium Rosji, co doprowadziłoby do eskalacji wojny. W szczególności z tych powodów Ukraina nigdy nie otrzymała ATACMS, a także dronów MQ-1C Gray Eagle” – pisze dziennik.

USA nie ufają Ukrainie?

„The Wall Street Journal” zwraca uwagę, że Stany Zjednoczone przyznają, że Ukraina do tej pory wypełniała swoje zobowiązania do nieużywania amerykańskiej broni do ataków na terytorium Rosji. Według ukraińskich urzędników stanowi to dowód na to, że Kijowowi można powierzyć broń dalekiego zasięgu.

Europejska Prawda przypomina, że dyskusja o dostawach broni dalekiego zasięgu do Stanów Zjednoczonych nasiliła się na tle ciągłego ostrzału ukraińskiej infrastruktury energetycznej przez Rosję. Dotychczas Ukraina otrzymała 20 wyrzutni HIMARS i duży zapas rakiet naprowadzanych satelitarnie o zasięgu prawie 80 km. Pociski te są skutecznie wykorzystywane przez ukraińskie wojsko do ataków na rosyjskie składy amunicji, obiekty logistyczne i centra dowodzenia na okupowanym terytorium.

Czytaj też:
Tak zmieniła się postawa Putina. Kułeba kpi: Jego agresywne ambicje zmalały
Czytaj też:
Nagranie z Władimirem Putinem za kierownicą wzbudza podejrzenia. „Myślicie, że naprawdę tam był?”

Źródło: The Wall Street Journal