– Ujawnijmy straszną tajemnicę. Gierasimow był w mieście (w Izium -red.) i strzelaliśmy do Gierasimowa. Tak było – zdradził Arestowycz podczas rozmowy na kanale You Tube rosyjskiego opozycjonisty Marka Fejgina. Wypowiedź cytowały ukraińskie i rosyjskie media.
Według Arestowycza Gierasimow zdecydował się przyjechać do Izium w obwodzie charkowskim mniej więcej na przełomie kwietnia i maja. Dowiedziały się o tym Siły Zbrojne Ukrainy i podjęły próbę wyeliminowania okupanta. Arestowycz mówił, że kwatera główna, w której znajdowało się rosyjskie kierownictwo, została całkowicie zniszczona, ale niestety Gierasimowowi udało się ją opuścić.
„Tam, nawet bez Gierasimowa, zginęła wystarczająca liczba starszych oficerów, ochroniarzy itp. Ale udało mu się wyjść trochę wcześniej” – mówił doradca szefa kancelarii prezydenta Zełenskiego. Oficjalne dane mówią, że w ataku zginęło kilkudziesięciu Rosjan, ale nie było wśród nich szefa sztabu generalnego sił zbrojnych Rosji.
Próba zamachu na Gierasimowa. USA miały zataić informacje przed Ukrainą
Tym samym Arestowycz potwierdził doniesienia „The New York Times”. W sobotę dziennik napisał, że Kijów miał rozpocząć atak, kiedy Gierasimow był na linii frontu. Dziennikarze „The New York Times” ustalili, że amerykańscy urzędnicy mieli dowiedzieć się, że Walerij Gierasimow planuje wyjazd na front. Mieli również zataić tę informację przed Ukraińcami w obawie, że gdyby przeprowadzili oni zamach na życie generała, mogłoby to doprowadzić do wojny między USA a Rosją. Ukraińcy o wizycie Gierasimowa dowiedzieli się jednak z własnych źródeł.
Na początku maja 2022 roku pojawiały się sprzeczne informacje o rosyjskim generale. Jedne źródła informowały, że Gierasimow został ranny w obwodzie charkowskim. Miał zostać trafiony w nogę odłamkiem pocisku. Inni informatorzy stanowczo dementowali te doniesienia.
Czytaj też:
Próba zamachu na rosyjskiego generała. „NYT”: USA chciały przeszkodzić UkrainieCzytaj też:
Rosja uderzona na własnym terytorium. USA odcinają się od działań Ukrainy